W ubiegły weekend Marcin przebiegł 170 kilometrów. Bez postojów na sen czy większy posiłek. Przez cały bieg wypił około 50 litrów wody i przyjął 15 tysięcy kilokalorii z jedzenia. A to wszystko z jednego, ważnego powodu - właśnie w sobotę obchodził swoje 26 urodziny. Organizator biegu - którym jest Stowarzyszenie Vajra - również sprawił mu prezent - Marcin biegł z numerem 1 na koszulce. Maratończyk z Rejowca Fabrycznego dobiegł na metę w Częstochowie jako 13. Przed kilkoma laty Marcin Rura postanowił diametralnie zmienić swoje życie - ważąc 110 kilogramów, zdecydował, że zostanie biegaczem. Niedawno przeszedł na etap długich i ultra dystansów.
Napisz komentarz
Komentarze