Z jej relacji wynika, że na początku tygodnia u chłopca wystąpiła biegunka. We wtorek pojawiły się wymioty. Wtedy rodzice pojechali z maluchem do chełmskiego szpitala. Skąd, jak twierdzi matka chłopca, dziecko zostało odesłane do domu.
Tymczasem stan zdrowia niemowlęcia pogarszał się z godziny na godzinę. Kobieta zarejestrowała synka do przychodni. Tam, po badaniach uznano, że chłopczyk powinien trafić na szpitalny oddział i jak twierdzi matka, wypisano skierowanie do szpitala.
Kobieta zaraz potem pojechała do domu 'pakować siebie i dziecko'. W domu Filip stracił przytomność. Wtedy kobieta wezwała karetkę. Ratownicy reanimowali chłopca przez całą drogę do szpitala. Niestety chłopczyk już nie żył.
- Śledztwo na razie prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko komuś - powiedział w rozmowie z Super Tygodniem Lech Wieczerza, szef Prokuratury Rejonowej w Chełmie. - Zostało wszczęte z art. 160 par. 2 Kk, czyli w kierunku narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia.
Oświadczenie w sprawie śmierci chłopca wydał chełmski szpital.
Mówi Michał Jedliński, dyrektor placówki:
Dyrektor szpitala prosi, aby przed wynikiem postępowania prokuratorskiego nie ferować wyroków.
Tym tematem żyli wczoraj chełmianie, po dramatycznym wpisie mamy Filipka, który zamieściła na portalu społecznościowym*:
MOJE DZIECKO NIE ŻYJE TYLKO DLATEGO ŻE PEDIATRA UZNAŁ ŻE "NIE NADAJE SIE NA ODDZIAŁ"
Od poniedziałku Filipek miał biegunkę. W wtorek wieczorem pojawiły się wymioty z którymi sobie nie radził,dławił się. Natychmiast pojechaliśmy na SOR .
Pediatra po osluchaniu dziecka stwierdzeniu lekkiego odwodnienia powiedziała żeby podawać mu smecte i obserwować bo nie nadaje sie na oddział. W domu dziecko piszczało , wymioty i stolec były na zmianę przez całą noc. Gdy próbował zasnąć piszczał jakby go cos bolało. Rano zarejestrowałam dziecko do naszego pediatry prosząc o wizytę domową. Dostałam odpowiedź że jest dużo chorych nie ma takiej opcji "proszę przyjechać po 17" . Tak tez zrobiłam. Dostałam skierowanie do szpitala bo dziecko było odwodnione,blade. Oczy miał zapadniete. Pojechałam do domu, pakowac siebie i dziecko . Filip zasnął... I już się nie obudził...
Utopił się podczas snu w własnych wymiotach .
*pisownia oryginalna
Napisz komentarz
Komentarze