Na pewno więcej zapłacimy za prąd - podwyżka wyniesie prawdopodobnie ok. 20% (a nie jak wcześniej zakładano 40%). W przełożeniu na kwoty, przeciętna polska rodzina zapłaci rocznie o 300 zł więcej niż obecnie. Wzrosną też rachunki za gaz, również o ok. 20%, co wynika z rosnących cena gazu na europejskich rynkach. Rocznie oznacza to podwyżki sięgające nawet 400 zł.
Kolejne wzrosty opłat dotyczą kredytów, których raty będą nawet o 100 zł miesięcznie większe. Dotyczy to zarówno kredytów hipotecznych i konsumpcyjnych, jak i tych szybkich. Na początku 2022 r. możemy się też spodziewać większych opłat czynszowych we wspólnotach i spółdzielniach mieszkaniowych - i to o ok. 7,5%, co oznacza dodatkowo średnio 900 zł rocznie.
Podwyżki odczujemy też podczas codziennych zakupów, ponieważ ceny żywności mają wzrosnąć o kolejne... 10%. To wynika jednak z wielu innych podwyżek, które z kolei przekładają się m.in. na koszty produkcji, transportu i dystrybucji. Ceny nabiału pójdą w górę o 10%, warzyw o 9%, owoców o 6%, a pieczywa o ponad 5%. Co więcej, od 2022 r. możemy się spodziewać większej akcyzy na papierosy i alkohol, nawet o 10%. Oznacza to, że palacze będą wydać o 30 gr więcej za paczkę papierosów, o 1,5 zł więcej za butelkę wódki i o 6 gr więcej za puszkę piwa.
Więcej wydadzą też osoby, które używają ekogroszku do ogrzewania. Sam surowiec mam mieć mniej siarki na rzecz większej kaloryczności, a tym samym przestanie być "eko" - to natomiast spowoduje, że będzie kosztował... 30% więcej. Co więcej, ciepłownie już od dawna wnioskują o wyższe taryfy na ciepło i ciepłą wodę dostarczane do domów - tu podwyżki zaczynają się od 10 proc.
Kolejne wyższe opłaty obejmą podatki w uzdrowiskach i za posiadanie psa. Opłata klimatyczna w miejscowościach wypoczynkowych będzie mogła wynieść 2,50 zł na dzień, a opłata uzdrowiskowa 4,83 zł. Ta za posiadania psa wzrośnie maksymalnie do 135 zł.
Zmiany nie ominą również składek zdrowotnych. Nowy Ład likwiduje odliczenie składki zdrowotnej, ale część osób tego nie odczuje, ponieważ jednocześnie zostanie podniesiona kwota wolna od podatku - do 30 000 zł. Według wstępnych wyliczeń, emeryt mający 5000 zł emerytury straci rocznie 72 zł, zaś osoba pracująca na własny rachunek i mająca 5000 zł dochodu miesięcznie, odda na rzecz państwa aż 1600 zł więcej. To nie koniec złych wieści. Osoby prowadzące własną działalność od niedawna będzie płacić składkę 840 zł miesięcznie (obecnie to ok. 820 zł), zaś przedsiębiorcy płacący pełny ZUS muszą liczyć się z podwyżką o ponad 135 zł, co da kwotę ponad 1200 zł miesięcznie. Nie uwzględnione są tu składki zdrowotnej, która będzie liczona od przychodu.
Napisz komentarz
Komentarze