45-letni mieszkaniec Chełma będąc przekonanym, że kontaktuje się z nim opiekun finansowy do spraw kryptowalut inwestował swoje pieniądze.
- W tym celu zainstalował program umożliwiający zdalną obsługę komputera. Kiedy w pewnej chwili chciał wypłacić część środków, okazało się to niemożliwe. W ten sposób stracił ponad 140 tysięcy złotych - mówi Ewa Czyż, rzecznik KMP w Chełmie.
Z kolei do 43-latka zadzwoniła osoba podająca się za pracownika banku i poinformowała o próbie włamania na jego rachunek. Za namową pokrzywdzony wykonał kilka przelewów generując kody BLIK na wskazany przez rozmówcę rachunek. Transakcje te miały zapobiec utracie środków. Jak się okazało w ten sposób stracił 8 000 złotych.
- Pieniądze straciła też 20-latka, z którą nawiązała kontakt osoba chcąca kupić jedną z wystawionych przez nią do sprzedaży rzeczy. W tym celu przysłała link do płatności, z którego pokrzywdzona skorzystała logując się do bankowości internetowej. Kobieta straciła 5 000 złotych.
Okoliczności tych zgłoszeń są przez policjantów wyjaśniane.
- Apelujemy o zachowanie zdrowego rozsądku w przypadku otrzymania tego typu telefonów, czy też wiadomości tekstowych. Przestrzegamy przed instalowaniem aplikacji, bądź oprogramowania, które pozwalają na zdalną obsługę wykorzystywanych przez nas urządzeń elektronicznych.
Napisz komentarz
Komentarze