Swoje transparenty i znicze zostawili przed wejściem do biura poselskiego Anny Dąbrowskiej - Banaszek i senatora Józefa Zająca. Dlaczego chełmianki wzięły udział w marszu?
Marsze pod hasłem "Ani jedna więcej" odbywały się w ten weekend w całej Polsce. Uczestnicy uczcili w ten sposób pamięć 30-letniej Izy z Pszczyny, która trafiła do szpitala w 22-gim tygodniu ciąży z bezwodziem. Jej stan z godziny na godzinę się pogarszał, natomiast lekarze zwlekali z decyzją o usunięciu płodu. Dopiero ok. dobę później, kiedy jego serce przestało bić, zdecydowali się działać, ale pani Izna doznała wstrząsu septycznego i zmarła. Osierociła 9-letnią córkę.
Napisz komentarz
Komentarze