Katarzynie Kozłowskiej, obecnie uczennicy XI Liceum Ogólnokształcącego w Krakowie, aktywność fizyczna towarzyszy, od kiedy skończyła sześć lat. Najpierw zaczęła tańczyć w balecie, a później zainteresowała się tańcem disco. W wieku siedmiu lat rozpoczęła treningi piłki nożnej. Z tą dyscypliną związana była jeszcze rok temu. Swoje umiejętności szlifowała m.in. pod okiem Anatola Obucha i Tomasza Domańskiego, z sukcesami grając w drużynie UKS Niedźwiadek Chełm. W międzyczasie miała również przygodę z akrobatyką, więc sport od zawsze decydował o jej harmonogramie dnia. Wiele zmieniło się, kiedy podjęła decyzję o wyjeździe.
- Kiedy Kasia była w ósmej klasie, stwierdziła, że naukę w liceum chce kontynuować w Krakowie – wspomina mama sportsmenki, Renata Kozłowska. - Początkowo miałam obawy, ale za namową jej wychowawczyni uznałam, że być może to dla niej szansa na dalszy rozwój. Szybko okazało się, że rzeczywiście tak jest, bo zaledwie kilka dni po przeprowadzce Kasia zaczęła treningi piłki nożnej w jednej z lokalnych drużyn.
Pewnego dnia Katarzyna Kozłowska znalazła ogłoszenie na Facebooku o treningach rugby i naborze zawodniczek. Z ciekawości postanowiła spróbować, szybko uświadamiając sobie, że jest to dyscyplina, której chce się poświęcić. Od ponad roku trenuje ten sport w drużynie Bestie Kraków pod okiem trenerki Magdaleny Korony.
- Dzięki jej przygotowaniom i wsparciu udało mi się dostać w skład kadry narodowej tej dyscypliny – mówi nasza rugbystka. - Wszystko toczyło się bardzo dynamicznie, ale w drużynie panuje tak dobra atmosfera, że treningi są czystą przyjemnością. Zrezygnowałam z wielu zajęć dodatkowych, w tym również z piłki nożnej, żeby całkowicie poświęcić się rugby. Chociaż tamte treningi dały mi bardzo wiele przydatnych umiejętności. Przede wszystkim wytrzymałość, pracę nóg, a także nastawienie psychiczne do przyjmowania porażek.
Katarzyna Kozłowska wiąże przyszłość ze sportem i w niedalekiej przyszłości ma zamiar przeprowadzić się do Gdańska, żeby tam trenować w lokalnym klubie Biało-Zielone Ladies.
Napisz komentarz
Komentarze