W akcji poszukiwawczej oprócz Policji wzięły udział Straż Graniczna, Ochotnicza Straż Pożarna i mieszkańcy.
Mężczyzna wyszedł wczoraj po południu na spacer. Gdy nie wrócił o 19:00, zaniepokojona rodzina powiadomiła o tym policję.
W okolicę domu zaginionego ściągnięto specjalistyczny sprzęt: w tym kamerę termowizyjną, byli też policjanci z psem tropiącym. Do akcji, w miarę upływu czasu, przyłączyli się także funkcjonariusze Straży Granicznej ze Zbereża z pojazdem obserwacyjnym wyposażonym w kamerę termowizyjną oraz pogranicznicy z Włodawy, z tym samym sprzętem. W działaniach wzięli udział także strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Hańsku i okoliczni mieszkańcy.
Przeczesano cały teren, w promieniu 15-stu kilometrów od domu zaginionego. 46-latka znaleziono dopiero dziś rano, około 5:30. Mężczyzna szedł skrajem lasu, kilometr od domu. Na miejsce została wezwana karetka pogotowia. Po przebadaniu, cały i zdrowy został odwieziony do miejsca zamieszkania.
Napisz komentarz
Komentarze