Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Chełm wodą stoi - szczególnie po ulewach

Burza i ulewa, która przeszła wczoraj nad regionem, najbardziej dały o sobie znać w Chełmie i okolicach. Większe ilości wody zawsze stanowią problem w mieście.
Chełm wodą stoi - szczególnie po ulewach

Autor: stock

Jak mówią nam chełmianie - skutki ulewy można było odczuć. I te mniejsze, i te większe:

Kliknij aby odtworzyć
Wykryliśmy, że korzystasz z programu blokującego reklamy w przeglądarce (AdBlock lub inny). Dzięki reklamom oglądasz nasz serwis za darmo. Prosimy, wyłącz ten program i odśwież stronę.

Niektórzy nie potrzebują nawet prognoz pogody, żeby wiedzieć, że zbliża się burza lub ulewa.

Kliknij aby odtworzyć
Wykryliśmy, że korzystasz z programu blokującego reklamy w przeglądarce (AdBlock lub inny). Dzięki reklamom oglądasz nasz serwis za darmo. Prosimy, wyłącz ten program i odśwież stronę.

Najwięcej pracy mieli strażacy, którzy kilkukrotnie wyjeżdżali w okolice Wojsławic. I to tam burza sprawiła najwięcej problemów mieszkańcom. W miejscowości Majdan doszło do podtopienia kilku domów. Pod wpływem deszczu zawaliła się stodoła, a mundurowi musieli też usunąć drzewa, które runęły na drogi. Walka ze skutkami ulewy w okolicach Wojsławic trwała do 22:00.

Natomiast w Chełmie strażacy musieli wypompowywać wodę z dwóch budynków: na działkach przy ulicy Przemysłowej oraz przy Wołyńskiej. Zalane były też duże fragmenty ulic: m. in. Lubelskiej, przy przejeździe kolejowym. Widząc poziom wody na jezdni, kierowcy decydowali się na jazdę po chodniku - co wcale nie poprawiało sytuacji, bo i tam było miejscami głęboko.
Film z tamtego miejsca możecie zobaczyć na naszym facebooku - wygląda to jak testowanie amfibii. Oprócz tego wiemy, że podobne problemy występowały na Kolejowej, pod gmachem, na Dyrekcji i przy rondzie u zbiegu Lwowskiej i 3 Maja. Tam piesi nie mieli wyboru - musieli wchodzić do wody sięgającej po kostki i wyżej.

Problemem okazała się ilość wody, której nie mogła przyjąć kanalizacja burzowa. Tłumaczy Krzysztof Tomasik, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich w Chełmie.

Kliknij aby odtworzyć
Wykryliśmy, że korzystasz z programu blokującego reklamy w przeglądarce (AdBlock lub inny). Dzięki reklamom oglądasz nasz serwis za darmo. Prosimy, wyłącz ten program i odśwież stronę.

Takiej wody deszczowej nie można wprowadzić bezpośrednio do Uherki, bo musi ona najpierw przejść przez separator, gdzie zostanie oczyszczona. Wody ubywa dopiero kilkadziesiąt minut po ustaniu deszczu.
Czy miasto ma plany rozbudowy sieci kanałów burzowych?

Kliknij aby odtworzyć
Wykryliśmy, że korzystasz z programu blokującego reklamy w przeglądarce (AdBlock lub inny). Dzięki reklamom oglądasz nasz serwis za darmo. Prosimy, wyłącz ten program i odśwież stronę.

Na razie jednak kierowcy nadal muszą spodziewać się, że jeśli nad Chełmem przejdą ulewne deszcze, to ulice zamienią się w potoki.

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklamadotacje rpo
Reklama
test