Jeden z naszych rozmówców - właściciel sznaucera, po powrocie ze spaceru z parku 30-sto-lecia, znalazł na sierści psa kilka kleszczy.
To tylko potwierdza, że zagrożenia ze strony tych niewielkich stworzeń musimy się spodziewać nie tylko w lasach i na łąkach - ale także... po prostu w czasie spaceru na ulicy.
Mówił Mariusz Chełmiński - chełmski lekarz weterynarii. Na rynku dostępne są specjalne preparaty odstraszające kleszcze, które - według zapewnień producentów - dają do 99% skuteczności. Co jednak w sytuacji, kiedy nie uda się odstraszyć kleszcza i znajdziemy go na skórze naszego psa?
Miejsce, z którego wyrwaliśmy kleszcza, warto zdezynfekować - specjalnym preparatem, albo spirytusem, a w ostateczności - perfumami.
Napisz komentarz
Komentarze