Zdzisław Bagniuk czekał na dobrą pogodę, ale także na wydrukowanie koszulki, w której przejedzie ponad 1000 kilometrów przez całą Polskę. A przypomnijmy, że chodzi nie tylko o pobicie rekordu, ale także o zebranie funduszy na leczenie chorego na raka Janusza Daniewskiego.
Tak jak przed rokiem, pana Zdzisława na samym początku rajdu eskortować będą chełmscy taksówkarze, bo i nasz bohater - na co dzień pracuje jako jeden z nich.
Bagniuk ma się też osobiście spotkać z panem Januszem Daniewskim, w imieniu którego pojedzie, jeszcze przed wyjazdem. A próba pobicia rekordu Polski rozpocznie się w nocy z soboty na niedzielę.
Napisz komentarz
Komentarze