Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Jezioro Białe bez motorówek

Począwszy od tego sezonu, jezioro Białe zmieni swoje oblicze. Nie będzie po nim pływało tyle motorówek, co do tej pory.
Jezioro Białe bez motorówek

Autor: stock

Po interwencji wojewody lubelskiego, wprowadzono tam zakaz komercyjnego używania łodzi motorowych. Jedyne takie jednostki, które zobaczymy, będą należeć do służb ratunkowych: policji, staży pożarnej i WOPR-u. Według Andrzeja Klaudela, prezesa chełmskiego oddziału Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego - nie można jednoznacznie stwierdzić, czy to dobre, czy złe rozwiązanie.

Kliknij aby odtworzyć
Wykryliśmy, że korzystasz z programu blokującego reklamy w przeglądarce (AdBlock lub inny). Dzięki reklamom oglądasz nasz serwis za darmo. Prosimy, wyłącz ten program i odśwież stronę.

Jakie są pozytywy tego rozwiązania? Kilka punktów wymienia prezes chełmskiego oddziału Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego - Andrzej Klaudel.

Kliknij aby odtworzyć
Wykryliśmy, że korzystasz z programu blokującego reklamy w przeglądarce (AdBlock lub inny). Dzięki reklamom oglądasz nasz serwis za darmo. Prosimy, wyłącz ten program i odśwież stronę.

Szef chełmskiego oddziału WOPR-u miał swój pomysł rozwiązania problemu, o którym rozmawiał nawet ze starostą włodawskim - Andrzejem Romańczukiem. Chodziło o możliwość wykupienia zezwolenia, ale np. tylko dla pięciu przedsiębiorców.
Faktem jest, że nawet takie prywatne motorówki zapewniały do tej pory bezpieczeństwo nad jeziorem. WOPR ma nad Białym dwie jednostki - jedną przeznaczoną na pilnowanie 200-stu-metrowej plaży, a druga - stacjonuje w bazie WOPR-u i służy do patrolowania całego, rozległego akwenu. A ratownicy nie mogą być w tym samym czasie w kilku różnych miejscach. W takich przypadkach, sprawdzały się prywatne jednostki - ich sternicy mogli usłyszeć wołanie o pomoc i zareagować.

 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Mariusz 22.06.2017 08:57
Przy całym tym zamieszaniu wszyscy zapomnieli o dwóch Klubach żeglarskich z Chełma i Włodawy, które mają swoje siedziby nad jeziorem Białym i od lat realizują tam cele społeczne. Kluby te pozbawione zostały możliwości zabezpieczenia swoich działań, przeprowadzania szkoleń i egzaminów, realizacji działań podnoszących bezpieczeństwo na wodzie, organizacji regat, możliwości szybkiej reakcji w sytuacji zagrożenia życia, zabezpieczenia sprzętu ... Kluby też mamy zlikwidować ?

Kocham biale jezioro 20.06.2017 20:43
I dobrze ! Po co plywajace banany i inne glupoty na bialym.

ReklamaRadio Bon Ton Nowy telefon
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
test