W czwartek rano 20-latek włamał się do sklepu odzieżowego na deptaku. Zabrał stamtąd sztuczną biżuterię o wartości 3 tysięcy złotych. Mundurowi szukali złodzieja, a tymczasem w nocy z czwartku na piątek mężczyzna sam zgłosił się na policję.
Powiedział, że skradzione przedmioty wyrzucił do śmietnika. 20-latek był pod działaniem alkoholu, został zatrzymany. Wczoraj zostały mu przedstawione zarzuty kradzieży z włamaniem, za co grozi do 10 lat więzienia.
Napisz komentarz
Komentarze