W poniedziałek, przed godziną 22:00 dyżurny chełmskiej komendy otrzymał zgłoszenie o tym, że mieszkańcy budynku przy ulicy Lubelskiej w Chełmie nie mogą skontaktować się ze swoim 63-letnim sąsiadem. W mieszkaniu paliło się światło, a mężczyzna - nie otwierał drzwi, nie odbierał też telefonów. Skierowani pod wskazany adres policjanci, wspierani przez strażaków, dostali się do wnętrza mieszkania. Znaleźli mężczyznę leżącego na podłodze. Na miejsce zostało wezwana pogotowie. 63-latek został przewieziony do szpitala, gdzie zajął się nim personel medyczny.
Gdyby nie reakcja sąsiadów i szybkie działanie policjantów - mogłoby się skończyć tragicznie.
Napisz komentarz
Komentarze