Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych tak komentuje sprawę: 'Warszawa otwarcie demonstruje swoją rusofobiczną postawę i stara się narzucić własną wersję historii. Uważamy, że ta decyzja jest niemoralna z punktu widzenia prawdy historycznej. Udział Rosji w projekcie Muzeum Sobiboru jest absolutnie uzasadniony' - to cytaty z oświadczenia rosyjskiego MSZ.
Rosja zwraca uwagę na postać Aleksandra Peczerskiego, jednego z organizatorów powstania w sobiborskim miejscu kaźni oraz pozostałych czerwonoarmistów, którzy jako jeńcy wojenni trafili do Sobiboru.
Projekt modernizacji miejsca pamięci jest realizowany przez międzynarodowy zespół, w skład którego wchodzą Polacy, Izraelczycy, Holendrzy i Słowacy. Rosjanie byli gotowi wesprzeć projekt, także finansowo - deklarowali wyłożenie na ten cel pół miliona dolarów, czyli około miliard, 800 tysięcy zł.
Za budowę muzeum odpowiada Fundacja Polsko-Niemieckie Pojednanie. Jej prezes - Dariusz Pawłoś - zapewnia, że "bez względu na polityczne decyzje, fundacja nadal będzie współpracować z rosyjskimi środowiskami naukowymi, zainteresowanymi dziejami sobiborskiego obozu i jego jeńców. Także z tamtejszymi organizacjami, które do Sobiboru przysyłały już swoich wolontariuszy."
Napisz komentarz
Komentarze