Przypomnijmy, że w poniedziałek, pracujący tam archeolodzy natrafili na doskonale zachowaną trumnę, której - jak sami przyznają - nie powinno tam być.
Wiadomo, że pochowano w niej mężczyznę w wieku powyżej 50 lat. Możliwe, że był on szlachcicem, bo przy zmarłym - nie znaleziono żadnych oznak świadczących o przynależności do stanu duchownego, a zwykle do grobu składano takie przedmioty. Co jeszcze wiadomo o pochówku?
Mówi Stanisław Gołub, kierownik badań archeologicznych:
Pochówek pochodzi z XVII lub XVIII wieku. W pierwszej połowie XVIII wieku, chełmska bazylika dopiero powstawała, a istniejąca tam wcześniej cerkiew została już zburzona. Nie było zatem gdzie pochować tajemniczego mężczyzny. Był najwyraźniej jednak osobą tak ważną i bogatą, że postanowiono pochować jego ciało w szczególnym miejscu. Budowniczowie grobu musieli w tym celu zniszczyć fragment XIII- wiecznych budowli.
Mężczyzna powyżej pięćdziesiątki, dość wysoki, z doskonale zaleczonymi zębami - wypełnionymi złotem, co świadczy o jego bogactwie. Do tego, już po jego śmierci, przeprowadzona trepanacja czaszki. To, jak na razie, wiadomo o tajemniczym mężczyźnie, którego pochowano zapewne w pierwszej połowie XVIII wieku, na tzw. Wysokiej Górce w Chełmie. Kierownika trwających tam badań archeologicznych - Stanisława Gołuba - zapytaliśmy o to, czy istnieją jakieś dokumenty historyczne, które pozwolą stwierdzić, kim dokładnie był mężczyzna, znaleziony w trumnie, odkrytej w trakcie badań na chełmskiej górce?
Jest również teoria, według której był to bogaty pielgrzym lub dostojnik, który przybył do Chełma z daleka, zmarł nagle i dlatego został w ten wyjątkowy sposób pochowany właśnie na Wysokiej Górce.
Czytaj także:
- Trumna wydobyta. Kto był w niej pochowany?
- Kolejna sensacja archeologiczna! Archeolodzy spodziewali się pozostałości po cerkwi, a tymczasem...
Napisz komentarz
Komentarze