Jednym z najbardziej obleganych miejsc były podziemia kredowe. W końcu to jedna z niewielu okazji w ciągu roku, gdy do królestwa Ducha Bielucha można wejść całkowicie za darmo. Najpierw jednak - trzeba było swoje odstać w długiej kolejce chętnych. Ale czekać - było warto. Tak jak w ostatnich latach, do podziemi wpuszczane były niewielkie grupy, w odstępach co 30 minut - stąd te kolejki.
Jednym z wydarzeń, które w trakcie sobotniej Nocy Kultury przyciągnęło sporo osób, był powrót Golema do Chełma. Postać znana z dawnych, żydowskich legend, znowu pojawiła się w mieście nad Uherką. Najpierw - ulicami centrum miasta odbył się korowód z Golemem.
Już po zmroku, na ulicy Jatkowej - czyli niewielkiej uliczce, łączącej Plac Łuczkowskiego z ulicą Krzywą, odbyło się budowanie Golema. Przy pomocy artystów i samych chełmian, powstała rzeźba z drutu i gipsu. Jednego z twórców golema - Kamila Słowika - zapytaliśmy o to, ile materiałów trzeba było zgromadzić.
Łatwo zatem policzyć, że już gotowy golem waży ponad sto kilogramów.
W trakcie sobotniej Nocy Kultury, Muzeum Ziemi Chełmskiej miało tę przewagę nad innymi organizacjami i instytucjami, że swoją ofertę prezentowało nie w jednym miejscu, a we wszystkich siedzibach. A chełmskie muzeum ma 4 siedziby. W każdej z nich można było za darmo zwiedzić wystawy. Chełmian, którzy wychodzili z muzeum pytaliśmy, czy jest to ich pierwsza wizyta w tym roku. Zdarzali się i tacy, którzy bywają tam regularnie i mają ku temu powody.
Większość chełmian przyznała nam jednak, że sobotnia wizyta w muzeum to dla nich ta jedyna w ciągu roku.
Napisz komentarz
Komentarze