Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Maja Opiłka - "Kuglarz" (recenzja)

Maja Opiłka, która niedawno zadebiutowała świetnie przyjętym kryminałem "Czarny Żałobnik", ponownie zabiera czytelników w mroczną historię. "Kuglarz" trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony.
Maja Opiłka - "Kuglarz" (recenzja)

Tytułowy bohater nowego kryminału Mai Opiłki to bezwzględny morderca dzieci, który budził strach przed kilkudziesięcioma laty. Mimo że człowiek, który przyznał się do zabójstw przebywa w więzieniu, groza powraca, a wraz z nią strach i wątpliwości. Skazany za zbrodnie Waldemar Karbownik zawiera współpracę z Kingą Wrońską, coraz bardziej wciągając ją w grę pełną niedomówień i zagadek skrywających mroczną przeszłość. Ponowne morderstwa, którym bacznie przygląda się Artur Wrona, zaczynają wskazywać na udział młodej pani adwokat... I do samego końca nie wiadomo, kto tak naprawdę jest winny i gdzie jest drugie, trzecie, a nawet czwarte dno,

Akcja "Kuglarza" szybko nabiera tempa, zaś autorka podrzuca Czytelnikom kolejne tropy i plącze fabularne ścieżki. Kiedy już wydaje się, że wiemy, kto tak naprawdę pociąga za sznurki, wkrótce okazuje się, że logika nakazuje zmienić drogę dedukcji. Bohaterowie dają się porwać morderczej grze pełnej znaków zapytania, jednocześnie odsłaniając własne słabości, do głosu zaczynają również dochodzić błędy i demony przeszłości. Strona za stroną dajemy się porwać machinie pełnej ludzkich elementów, wśród których trudno szukać kogoś, kto może poszczycić się czystym sumieniem.

Drugim thrillerem Maja Opiłka stawia sobie poprzeczkę jeszcze wyżej, zaznaczając coraz wyraźniej swoją pozycję w gronie rodzimym twórców literatury kryminalnej. Lektura wręcz obowiązkowa.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaRadio Bon Ton Nowy telefon
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
test