Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Dachował uciekając przed policją. Dwóch pasażerów nietrzeźwych.

Zapoczątkowany kolizją drogową, pościg po terenie dwóch powiatów, zakończył się dachowaniem samochodu w okolicach Krasnegostawu.
Dachował uciekając przed policją. Dwóch pasażerów nietrzeźwych.

Wszystko zaczęło się jeszcze w Zamościu. Kierowca Daewoo Lanosa nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Policjanci podjęli pościg. W międzyczasie, o sytuacji zostali powiadomieni mundurowi z Krasnegostawu, którzy mieli pomóc w zatrzymaniu pojazdu. Gdy w miejscowości Równianki, na terenie gminy Rudnik zauważyli światła oraz policyjne radiowozy i stanęli w poprzek drogi. 300 metrów przed krasnostawskim radiowozem, Lanos dachował na poboczu drogi. Nieprzytomnego kierowcę wyciągnęli policjanci i przekazali załodze karetki. Dwóch pasażerów Daewoo było nietrzeźwych. Jak się okazało, kierowca auta brał wcześniej udział w kolizji drogowej w miejscowości Wysokie, ale odjechał z miejsca zdarzenia. W samochodzie podróżowali trzej mieszkańcy powiatu zamojskiego, w wieku 24, 27 i 30-stu lat.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

aaa 24.01.2018 20:25
A przypadkiem nie wypad z zakretu??

Moze ja 24.01.2018 20:17
Jakos tego nie rozumiem. "Gdy w miejscowości Równianki, na terenie gminy Rudnik zauważyli światła oraz policyjne radiowozy i stanęli w poprzek drogi. 300 metrów przed krasnostawskim radiowozem, Lanos dachował na poboczu drogi. " Kto i gdzie stanoł?? Lanos czy policja??

ReklamaRadio Bon Ton Nowy telefon
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
test