Skarżą się na brak miejsc parkingowych, samochody parkujące przy linii brzegowej, brak zagospodarowanego kąpieliska i hałas. Problemy mają powodować osoby, które na dzień, lub dwa, przyjeżdżają na wypoczynek w namiotach. Właściciele domków chcą, żeby samorząd wyznaczył dla takich osób pole namiotowe.
Wójt Sawicki zgadza się, że w przeciwieństwie do jeziora Białego - Glinki mają być oazą spokoju:
Żeby cokolwiek zmienić w tamtym rejonie, najpierw należy przeprowadzić skomplikowaną zmianę terenu leśnego na nieleśny - tłumaczył nam Sawicki. Tamtejsza woda ma co prawda drugą klasę czystości, ale ma dużo cynku, a przez to - nie spełnia wymogów ustalonych przez ministra zdrowia. Ludzie ryzykują tam kąpiel na własną odpowiedzialność.
Według władz gminy, budowa parkingów i wyznaczenie pola namiotowego spowoduje tylko to, że chwilowych turystów pojawi się jeszcze więcej.
Napisz komentarz
Komentarze