Problem w tym, że teren - nadal należy do PKP. Ostatnie pociągi przejechały tamtędy przed 20-stu laty. Rozebrano już nawet szyny prowadzące do Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Węgiel do MPEC-u dojeżdża teraz w TIR-ach, bo to tańsze rozwiązanie.
Dopóki jednak PKP nie podzieli swojego terenu na kilka mniejszych działek, nie będzie możliwe przekazanie terenu miastu. No właśnie - przekazaniu - bo jak wyjaśnia w rozmowie z nami wiceprezydent Chełma - Józef Górny - kupno działki od PKP to ostateczność. Miasto podkreśla w rozmowach z kolejarzami, że chodzi w końcu nie o cel komercyjny, a o cel publiczny, czyli o naprawę nawierzchni Okszowskiej.
Prezydent Górny przyznał nam, że władze miasta będą ponaglać PKP w tym temacie.
Napisz komentarz
Komentarze