W ubiegłym roku, na nasadzenia wydano ponad 70 tysięcy złotych. Choć na dzisiaj miejscy urzędnicy nie są w stanie określić jeszcze dokładnej ilości tegorocznych nasadzeń, pewne jest, że w wielu miejscach pojawią się nowe rośliny. Wnioski dotyczące umiejscowienia składają miejskie spółki - między innymi Zarząd Dróg Miejskich, czy Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej.
Urzędnicy podkreślają również, że wpływ na miejsca, gdzie pojawić się mogą nowe nasadzenia - mają także sami mieszkańcy. Sadzonki, jakie zakupuje urząd, mogą być przekazane np. wspólnotom mieszkaniowym, spółdzielniom i innym podmiotom. Warunek jest taki, żeby nasadzenia dotyczyły ogólnodostępnego, niewygrodzonego terenu. Obecnie miasto przyjmuje wnioski, na podstawie których oszacowana zostanie liczba tegorocznych nasadzeń.
Napisz komentarz
Komentarze