Chełmska prokuratura ma już w tej sprawie gotowy akt oskarżenia. Mężczyzna będzie się tłumaczył przed sądem z tego, że nie zachował należytych warunków przy przechowywaniu broni. Grozi za to do dwóch lat więzienia.
Przypominamy, że do kradzieży gotówki i broni doszło w lipcu, ubiegłego roku. Właściciel kantoru zaparkował samochód tuż obok wejścia i zajął się otwieraniem drzwi do kantoru, nie zamykając samochodu. Kiedy po chwili wrócił do auta, zauważył, że z siedzenia zniknęła torba z pieniędzmi, laptop i pistolet.
Nadal nie ustalono sprawcy kradzieży.
Napisz komentarz
Komentarze