Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Sanepid uspokaja - w naszym regionie nie ma przypadków odry

Na wczorajszych obradach Komisji Zdrowia, przy Radzie Miasta Chełm, dyskutowano m. in. o sytuacji epidemiologicznej w regionie. A ta jest oceniania przez sanepid jako dobra.
Sanepid uspokaja - w naszym regionie nie ma przypadków odry

Od wielu lat, nie obserwuje się zachorowań na choroby, które mogłyby powodować poważne problemy ze zdrowiem, a nawet śmierć. 
Mówi dyrektor chełmskiego sanepidu - Elżbieta Kuryk:

Kliknij aby odtworzyć
Wykryliśmy, że korzystasz z programu blokującego reklamy w przeglądarce (AdBlock lub inny). Dzięki reklamom oglądasz nasz serwis za darmo. Prosimy, wyłącz ten program i odśwież stronę.

Przy tej okazji, chełmski sanepid odniósł się do przypadków masowych zachorowań na odrę, za naszą wschodnią granicą. Inspekcja uspokaja, że w naszym regionie nie odnotowano żadnych zachorowań na tę chorobę.

Jak informuje Państwowa Inspekcja Sanitarna - odra jest jedną z najbardziej zaraźliwych chorób wirusowych, wywoływaną przez paramyxowirusy. Prawie wszystkie nie uodpornione dzieci, narażone na kontakt z wirusem, ulegają zakażeniu. Wysoce zaraźliwy wirus odry rozprzestrzenia się podczas kaszlu lub kichania, przez bliski lub bezpośredni kontakt z wydzielinami z nosa i gardła osoby zakażonej. Odra objawia się m.in. gorączką, katarem, kaszlem, zapaleniem spojówek, plamkami po wewnętrznej stronie policzków i na języku, wysypką, która z twarzy i karku zstępuje na tułów, ręce i nogi. Duże znaczenie w zapobieganiu odrze mają szczepienia – wpływają one zarówno na ograniczenie liczby zachorowań i zgonów z powodu tej choroby na świecie.

Brak obowiązkowych szczepień może kosztować rodziców nawet pięć tysięcy złotych, a sanepid zdobył prawo, by zmuszać do szczepienia. NSA uznał, że obowiązek poddania dziecka szczepieniom ochronnym nie może czekać, aż ukończą one 19. rok życia – kiedy mogą same o tym decydować.

Najnowsze dane Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Polskiego Zakładu Higieny (NIZP-PZH) są alarmujące: ponad 30 tys. rodziców odmówiło w 2017 r. poddania dzieci szczepieniom przewidzianym w kalendarzu szczepień obowiązkowych. To o blisko 30 proc. więcej niż rok wcześniej i prawie 50 proc. więcej niż w 2015 r.

Tylko w ubiegłym roku aż trzydzieści tysięcy rodziców nie zaprowadziło na obowiązkowe ukłucie swoich pociech. A lekarze alarmują – im więcej takich przypadków, tym bardziej realny powrót chorób zakaźnych o których już zapomnieliśmy. Mowa na przykład o odrze i krztuścu.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaRadio Bon Ton Nowy telefon
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
test