Jak ustaliliśmy - wycinki dokonała Chełmska Spółdzielnia Mieszkaniowa, a pozwolenie wydał Wydział Ochrony Środowiska, chełmskiego ratusza. Jak wyjaśnia nam dyrektor - Irena Żółkiewska - wycinka wierzby była wymuszona kwestiami bezpieczeństwa. Drzewo było spróchniałe, a poza tym niebezpiecznie przechylało się na jedną stronę. Obok znajduje się plac zabaw i chodnik. Poza tym, wierzba to gatunek o kruchym drewnie. Z tych względów prewencyjnie zdecydowano o wycince drzewa.
Co prawda mieszkańcy bloku przy Wolności 12 protestowali, ale nikt nie zgłosił sprzeciwu wobec decyzji Wydziału Środowiska. Informacja, zgodnie z przepisami, była wywieszona przez 30 dni.
Reklama
Sentyment to za mało. Wierzba rosnąca przy bloku na Wolności zagrażała bezpieczeństwu.
"Dlaczego wierzba, rosnąca obok bloku, przy ulicy Wolności 12, została wycięta?" - dopytuje jeden z mieszkańców osiedla Kościuszki w Chełmie. Drzewo sadził przed 30-stu laty, jego pradziadek i dziadek, na komunię siostry. Do protestu przeciwko wycince dołączyli też inni mieszkańcy bloku. Zwracali uwagę głównie na zdrowy, według nich, pień drzewa.
- 03.04.2018 13:53 (aktualizacja 16.08.2023 08:32)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze