Do planów budowy kopalni odniosły się władze gminy Hańsk. Wójt - Marek Kopieniak - wystosował nawet list otwarty do mieszkańców. Czytamy w nim, że od kilku lat wiadomo, że w okolicach Hańska faktycznie występują złoża węgla, jakościowo dobre i to w ilościach uzasadniających ekonomicznie budowę tak wielkiego przedsięwzięcia. Według firmy Balamara, pozyskiwanie węgla następowałoby tzw. metodą 'upadową” czyli bez budowy szybów i chodników. Sam zakład górniczy znajdowałby się pod ziemią, w okolicach dawnego wysypiska śmieci w Hańsku.
Według samorządu - budowa kopalni to wielka szansa na powstrzymanie wyludniania się i starzenia się społeczeństwa, w całym regionie. Gmina prowadzi już prace nad zmianą w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania terenu.
Jak czytamy w liście wójta Marka Kopieniaka do mieszkańców gminy Hańsk: "Budowa kopalni to wielka szansa na powstrzymanie wyludniania się i starzenia się Hańska i okolic gminy. To miejsca pracy bezpośrednio w kopani i jej otoczce, to nowe drogi, prestiż, rozwój handlu i usług, wzrost cen ziemi, przypływ kapitału, skok cywilizacyjny. Ale jest również druga strona kopalni, która może powodować szkody górnicze, zalewiska, osiadanie gruntów lub ich przesuszenie, zmiany w krajobrazie, zwiększenie emisji spalin i zanieczyszczeń, hałas linii kolejowej, zwiększenie ruchu drogowego i wiele innych.
W obecnej chwili gmina prowadzi prace nad zmiana w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania i stworzeniem podstaw prawnych do lokalizacji w naszej gminie kopalni.
Na dzień dzisiejszy decyzja o budowie kopalni jest w trakcie podejmowania a jej rozstrzygnięcie będzie zależało od wielu czynników niezależnych od władz i społeczeństwa gminy Hańsk. Firma Balamara musi uzyskać koncesję na wydobycie a to będzie uzależnione od polityki energetycznej państwa, spojrzenia ekologicznego i pod kątem ochrony środowiska, badań archeologicznych i wielu czynników, których w tej chwili nie jestem w stanie przytoczyć.
Należy pamiętać, że powstanie kopalni węgla to proces wieloletni (6-12 lat) bardzo złożony i bardzo drogi, wymagający ogromnego kapitału. Ze swoich obserwacji wiem, że jeżeli na terenie gminy lub w jej najbliższej okolicy nie powstanie istotny duży zakład pracy, dający pracę pracownikom o wszystkich szczeblach kwalifikacji to nie powstrzymamy wyludniania się tych terenów! Może się okazać, że tak mozolnie i z wysiłkiem finansowym budowana infrastruktura techniczna gminy nie będzie miała odbiorców i użytkowników a powiat Włodawski będą zamieszkiwać w większości ludzie w podeszłym wieku."
Napisz komentarz
Komentarze