Termin zawarcia umowy minął 23 marca. Umowa jest niezbędna, by Australijczycy mogli uzyskać koncesję na wydobycie węgla. Firma twierdzi, że zawsze prowadziła biznes zgodnie z polskim prawem, a jej pomysł budowy nowej kopalni cieszy się poparciem lokalnej społeczności i samorządów.
Ministerstwo Środowiska odbija pałeczkę. Argumentuje, że nie podpisało umowy, bo spółka nie dokonała rozpoznania całego złoża kopalni w stopniu umożliwiającym sporządzenie projektu jego zagospodarowania.
Spór pomiędzy Prairie Mining a Ministerstwem Środowiska rozstrzygnie sąd. Australijczycy zapowiadają, że w razie konieczności - podejmą kolejne działania, mające na celu zabezpieczenie ich interesów.
Reklama
Sprawa kopalni Jan Karski trafiła do sądu. Prairie Mining pozywa polski rząd
Prairie Mining, australijska spółka, która chce zbudować kopalnię węgla Jan Karski w woj. lubelskim, pozywa polski rząd. Powód? Zwłoka w podpisaniu umowy o użytkowanie górnicze terenu, na którym ma powstać nowa kopalnia.
- 09.04.2018 10:43 (aktualizacja 16.08.2023 09:49)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze