Wczoraj po południu policjanci zostali wezwani do wypadku, do którego doszło w miejscowości Rożdżałów w gminie Chełm.
Samochodem transportu medycznego wieziono do domu pacjentkę z dializy. 40-letni kierowca Dacii twierdzi, że pod koła wbiegło mu jakieś zwierzę i z tego powodu odbił kierownicą. Zjechał na lewą stronę jezdni, uderzył w betonowy słup i połamał ogrodzenie posesji. W samochodzie wystrzeliły poduszki. Kierowca i dwaj jego pasażerowie wyszli z opresji bez szwanku. Najbardziej poszkodowana jest 85-letnia kobieta, którą wieziono ze szpitala. Ma złamaną nogę, pęknięte żebro i inne mniej groźne obrażenia.
Badanie na zawartość alkoholu w organizmie kierowcy wykazało, że był trzeźwy.
Policjanci wyjaśniają wszystkie okoliczności tego wypadku.
Napisz komentarz
Komentarze