78-letnia mieszkanka gm. Włodawa wyszła w sobotę rano z domu zostawiając kartkę, że wychodzi na jagody. Gdy się zaczynało ściemniać, a temperatura znacznie spadać rodzina zawiadomiła policję. Do poszukiwań oprócz włodawskich policjantów włączyli się funkcjonariusze Straży Granicznej z Włodawy i Dołhobród oraz strażacy z Włodawy i ochotnicy. Pomagała rodzina i sąsiedzi.
Kobietę znaleziono przed północą 6 kilometrów od domu. Była zziębnięta i wystraszona, siedziała w lesie z nazbieranymi wcześniej jagodami. Załoga pogotowia zabrała ją na obserwację do szpitala.
Napisz komentarz
Komentarze