Dróżnik, który w porę nie opuścił szlabanów, został skazany na rok i osiem miesięcy pozbawienia wolności. Ma też zakaz wykonywania zawodu przez 5 lat od daty uprawomocnienia się sądowego orzeczenia.
50-letni mężczyzna nie potrafił wytłumaczyć swojego zachowania. Był trzeźwy. Potwierdził, że przyjął i odnotował w dokumentacji sygnał, że ze stacji Zawadówka ruszył w jego stronę pociąg. Potem poszedł na chwilę do toalety. Kiedy z niej wyszedł, usłyszał sygnał pociągu. Na zamknięcie rogatek było już za późno.
Reklama
Jest wyrok dla dróżnika za wypadek na ul. Metalowej.
Przed chełmskim sądem zakończył się proces w sprawie tragicznego wypadku, do którego doszło w kwietniu ubiegłego roku, na przejeździe kolejowym przy ul. Metalowej. Na miejscu zginęła wtedy 51-letnia chełmianka. W szpitalu zmarła jej 14-letnia córka.
- 09.07.2018 07:51 (aktualizacja 17.08.2023 01:11)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze