Mówi Iwona Domańska, przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, który działa w chełmskim szpitalu.
Lubelska placówka to nie jedyny szpital, który w ostatnim czasie ma problem z personelem medycznym. Na zwolnienia lekarskie masowo idą pielęgniarki na Podkarpaciu. Te z Chełma też nie wykluczają protestu.
Pielęgniarki domagają się wzrostu pensji zasadniczej, te z Lublina - o półtora tysiąca złotych brutto. I zapowiadają, że nie przerwą strajku, dopóki ich postulaty nie zostaną zaakceptowane.
Napisz komentarz
Komentarze