Mówi Jacek Kwietniewski, egzaminator chełmskiego WORD-u:
Takim miałyby być właśnie 'aktywne przejścia'. Kiedy pieszy się do nich zbliża, czujnik uruchamia dodatkowe podświetlenie. Tym samym przechodzień staje się widoczny dla kierującego, który ma czas zareagować i wyhamować auto.
Zaletą tego rozwiązania są także koszty, kilkukrotnie mniejsze od sygnalizacji świetlnej. Jedno aktywne przejście dla pieszych to koszt 60 tys. zł, natomiast sygnalizacja świetlna to wydatek kilkuset tysięcy złotych
Napisz komentarz
Komentarze