Dąb Bolko z Hniszowa w opałach. Zagrażają mu bobry, które sieją coraz większe spustoszenie w parku podworskim w Hniszowie. Zaledwie kilkadziesiąt metrów od Bolka leży wiele drzew, charakterystycznie „zestruganych” przez bobry. Na brzegu hniszowskiego stawu są dwie nory zalane wodą, a od nich prowadzi wydeptana ścieżka - i to właśnie tamtędy zwierzęta wędrują do podworskiego parku na żer. A w parku rosną także inne drzewa - pomniki przyrody: sześć dębów szypułkowych, jesion wyniosły, iglicznia trójcierniowa, brzoza brodawkowata oraz klon zwyczajny. Jak na razie żadne z drzew objętych ochroną nie zostało bezpośrednio zaatakowane, chociaż na jednym z korzeni Bolka pojawiła się szrama - być może jest to ślad o zębach bobra.
Ochrona dębu przed bobrami może być problematyczna, bo bobry są objęte ochroną - ale w końcu Dąb Bolko, to 1000-letni pomnik przyrody, Drzewo Roku 2015 w Polsce i zdobywca czwartego miejsca w konkursie na Europejskie Drzewo Roku 2016. Dlatego gmina Ruda Huta wystąpiła z wnioskiem do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Lublinie o wyjątkowe odstąpienie od ścisłej ochrony bobra i zgodę na jego odstrzał. Czekamy zatem na decyzję w tej sprawie - ale pozostaje pytanie, czy te działania wystarczą i czy formalności zostaną załatwione na tyle szybko, żeby zapobiec szkodom, jakie mogą powstać w zabytkowym parku w Hniszowie. Kibicujemy Dębowi Bolko, pozostaje mieć nadzieję, że uda się doprowadzić do sytuacji, w której Bóbr będzie syty i Dąb cały.
Napisz komentarz
Komentarze