Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Chełm: Szkoły czeka paraliż? Nauczyciele podjęli decyzję dot. formy protestu

Związek Nauczycielstwa Polskiego podjął dziś decyzję w sprawie strajku.
Chełm: Szkoły czeka paraliż? Nauczyciele podjęli decyzję dot. formy protestu

-Od 15 października rozpoczynamy bezterminową akcję protestacyjną polegająca na wykonywaniu tylko tych zadań, które są opisane w przepisach prawa oświatowego - powiedział prezes ZNP Sławomir Broniarz.

Strajk będzie polegał na tym, że nauczyciele będą pracowali tylko przez 40 godzin i wykonywali zadania opisane w przepisach prawa oświatowego.

- Nie będziemy wykonywali tego, co stało się niepisaną normą, np. pełnienie opieki podczas wycieczek szkolnych czy zielonych szkół, podczas których nauczyciel odpowiada przez 24 godziny za ucznia - ogłosił Sławomir Broniarz.

- Nie akceptujemy zadań, które były przez nas wykonywane, a za które nie otrzymywaliśmy żadnych pieniędzy. Nie wyrażamy zgody na ponoszenie kosztów przygotowania materiałów, potrzebnych do prowadzenia zajęć - wymieniał Broniarz. Przewodniczący ZNP podkreślił, że w żadnej innej dziedzinie życia społecznego nie ma takiej sytuacji jak w edukacji. - Nie chcemy być wolontariuszami - dodał.

Większość nauczycieli opowiada się za manifestacjami i strajkiem włoskim. Taką opcję wybrali też nauczyciele z Chełma i powiatu chełmskiego.  360 osób - w przeprowadzonej w szkołach ankiecie - opowiedziało się za protestem, który polegałby na niewykonywaniu zadań pozastatutowych czyli np. nieangażowaniu się w zajęcia pozalekcyjne czy wycieczki szkolne. Ponad pół tysiąca uważa, że protest trzeba kontynuować.

Mówi przewodnicząca ZNP w Chełmie Ewa Suchań:

Kliknij aby odtworzyć
Wykryliśmy, że korzystasz z programu blokującego reklamy w przeglądarce (AdBlock lub inny). Dzięki reklamom oglądasz nasz serwis za darmo. Prosimy, wyłącz ten program i odśwież stronę.

Po wyborach ZNP wystosuje wniosek ws. inicjatywy obywatelskiej, by pensja zasadnicza nauczyciela dyplomowanego była równa przeciętnemu wynagrodzeniu w kraju

Nauczyciele nadal walczą o zmiany w systemie edukacji i wyższe wynagrodzenia. W ankiecie przygotowanej przez ZNP wzięło udział prawie 1300 nauczycieli z Chełma i regionu. Prawie 850 z nich to nauczyciele dyplomowani. 
 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Uczennica chełmskiego lo 10.10.2019 00:09
To nawet nie przypomina strajku wloskiego. Gdyby faktycznie nim byl, nauczyciele realizowali by podstawe programową w najmniejszych szczegółach ( co po części było by z korzyścią dla ucznia- kazdy temat znał by dokladnie a nie po łebkach, jednak nie wyrobili by sie z podstawą programową do konca roku- ale to już inna sprawa) Ale jak zwykle, kosztem portfeli nauczycieli cierpią uczniowie. A potem bedzie zdziwienie ze dzieci nie są wykształcone i nie ma kto zarabiać na ich emeryture

KTOŚ 06.10.2019 06:42
Zapraszam do przedszkola publicznego, gdzie zabrane zostalo przez chelmski UM wychowawstwo. Nauczyciel pracuje w systemie dwuzmianowym, czyli rano jest jedenna grupie potem zmiana a wychowastwo ma placony tylko jeden. Czesto placowka otwarta jest od 6 do 18 i dzieci 25 w grupie. Dzięki Bogu p. Fisz zmniejszyla liczbe do 25 właśnie, bo pracowalo sie na max , ile sala zmiescila - nawet do 35. Papierologi tony, wszystko na rece nauczyciela. W przedszkolu nauczyciel jest nie tylko nauczycielem ale musi yez byc pomoca nauczyciela, woźna, sekretarka, gdy da braki kadrowe. A strajk - niczego nie rozwiąże jak nie będzie jednosci .

Ja4 06.10.2019 10:27
Ten strajk to farsa.Nikt tego nawet nie zauważy.A nauczyciele z publicznych szkół niech się wezmą do roboty a nie piją kawę i plotkują.A dyrektorzy niech docenią dobrych nauczycieli a nie dbają o ciepłe posadki dla żon i kolegów z pidwórka.Wtedy będzie dobrze.

Ja4 05.10.2019 16:28
Ogolnie w Chelmie jest za dużo szkół.Mam nadzeję,że prezydent planuje zamknięcie lub połączenie tych najmniej pespektywicznych placówek typu siódemka.

Ja 05.10.2019 13:55
Drodzy nauczyciele! Strajkujcie a tym czasem połowa uczniów ucieknie wam do szkół niepublicznych czy prywatnych i zostaniecie z reką w nocniku.

ja2 05.10.2019 15:24
haha w niepublicznych też musi ktoś pracować. Niestety płaca w niepublicznych placówkach jest często dużo niższa i etat wynosi dużo więcej godzin. Idą tam Ci co muszą a nie chcą pracować normalnie za normalną pensję.

Ja3 05.10.2019 16:21
Nie wydaje mi się aby tak bylo a fakt jest faktem ze w publicznych szkolach dzieci coraz mniej i coraz wieksze niezadowolenie rodziców.

ekipa tusiora 03.10.2019 17:11
To jeżeli zamierzają wykonywać "zadania opisane w przepisach prawa oświatowego" to bardzo dobrze - zaczną więc nauczać a nie uprawiać politykę w szkolę "w imię dobra ucznia"( chodzi im o "broniasza" i jego kumpli).

Asia 03.10.2019 07:27
Jeszcze im mało a tak naprawdę więcej wolnego mają niż uczą Niech się postawią na miejsce przedszkolanek gdzie trzeba umyć przebrać kołysać dzieci to by się postało chyba W domu dzieci więcej mają zadane niż oni robią w szkole pozwalając nierobów na ich miejsca są inni

Ja 05.10.2019 15:28
To, że programy są przeładowane to nie jest wina nauczycieli tylko MEN.

Łowca absurdów 02.10.2019 20:01
Zamiast strajkować, trzeba jak najszybciej zlikwidować karte nauczyciela i wyczyścić szkoły z nierobów którzy to albo mają plecy, albo nazwisko, albo chowają się za ochronkami związków zawodowych, często nie mających nic wspólnego ze szkołami w których uczą. Gdy w szkolach zostaną ludzie z powołania potrafiący motywować uczniów i dawać im wiedzę pozwalającą w przyszłości konkurować na rynku pracy z uczniami z większych ośrodków miejskich, wtedy można walczyć o podwyżki. A i poparcie rodziców w tej walce się znajdzie.

Łiliam Łolez 02.10.2019 20:57
Znakomity sposób na to, żebyś w efekcie sam swoje dzieci uczył. Po tej Twojej czystce w szkole zostałby tylko katecheta. Już teraz w Polsce zaczyna brakować nauczycieli, nawet w mieście takim jak Chełm. Wejdź sobie na stronę PUP i oferty poczytaj. Udział osób do 30r.ż. w strukturze wiekowej nauczycieli jest marginalny. Do tego zawodu nikt nie idzie. W wyobrażeniu prostaczków karta nauczyciela i praca w szkole to jakieś eldorado i przystań dla pasożytów. Już teraz bez tych Twoich rewolucji zawód nikomu się nie opłaca. Początkujący kasjer w Lidlu zarabia więcej niż nauczyciel dyplomowany z magistrem i 10 latami pisania upokarzających awansów! Wkrótce po podniesieniu płacy minimalnej woźny będzie zarabiał więcej niż nauczyciel z licencjatem. Zawsze śmieszno mi się robi, jak czytam te wpisy o tym, jak to potrzeba nam nauczycieli "z powołaniem", "potrafiących motywować uczniów i dawać im wiedzę pozwalającą w przyszłości konkurować na rynku pracy". Jako społeczeństwo nie płacisz im nawet dostatecznie za zwykłą opiekę nad grupą 25-osobową, podczas gdy Ty jesteś w pracy. Ciesz się, że się nie rozbiegają po mieście, a nie wymagasz jakiegoś powołania.

Marta 02.10.2019 22:27
Teoretyk jesteś i tyle. Jestem nauczycielką i pracuję w 3 szkołach, żeby zrobić etat, tylko dlatego, że placówki są "okupowane" przez nauczycieli którym się nic nie chce. Widzą to ich koledzy, dzieci i rodzice. Oczywiście nie wszyscy są tacy ale problem istnieje. Zdziwił byś się człowieku ilu młodych nauczycieli szuka w Chełmie etatu ale bez układów możesz się załapać przy odrobinie szczęścia na zastępstwo, może na część etatu. I nie dla każdego szczytem szczęścia jest pracz na kasie w dyskoncie za większe pieniądze.

Łiliam Łolez 02.10.2019 23:13
Nie wiem, kto tu jest teoretyk, bo składanie etatu w kilku szkołach to nie efekt jakiejś tam okupacji tylko zwykła, codzienna rzeczywistość mnóstwa nauczycieli od przedmiotów typu godzina-dwie w tygodniu. Nic niezwykłego, szczególnie że ze względów demograficznych wielkich zespołów szkolnych już praktycznie w Chełmie nie ma. No, może poza IIILO/ZSEiM. Młodych nauczycieli w Chełmie jest... mało, bo jest ich mało w ogóle. Polecam przyjrzeć się wiekowi kadry w szkole, w której pracujesz. Dolary przeciw orzechom, że najmłodszą grupę tworzą osoby w wieku 35-45 lat i to jest ta "nauczycielska młodzież". Że poloniści, matematycy czy historycy biegają po Chełmie za pracą to oczywiste, bo istnieje nadpodaż tych specjalności od wielu, wielu lat. No jak ktoś po polonistyce postanowił nie wyprowadzać się z Chełma, to święte Boże nie pomoże. Ale od niedawna brakuje fizyków, informatyków, czy filologów angielskich, których jeszcze kilka lat temu było "jak psów". O nauczycielach przedmiotów zawodowych w ogóle nie piszę, bo to jest dramat. W wakacje pełno było takich ofert. I racja, wśród nauczycieli jest mnóstwo niechcieji i obiboków, ale przecież "jak praca, taka płaca". Dokładnie tego dotyczył mój wpis. Nie wiem, czy praca na kasie jest na miarę nauczycielskich ambicji, ale znam chełmskie nauczycielki, które przekwalifikowały się na kosmetyczki albo stoją przy perfumach w Rossmanie za większe pieniądze niż dostaje dyplomowany. I nie muszą pisać siermiężnych bzdur o wykorzystywaniu TIK w pracy nauczyciela, a potem ich bronić przed komisją nieudaczników. Popytaj koleżanki, jak wygląda świat poza szkołą, pani praktyczko!

Napoleon Bonaparte 03.10.2019 11:40
Żadna praca nie hańbi, jeżeli jest dobrze wykonywana wielce nadęty, dyplomowany nie - prostaczku. Miast z mozołem męczyć się w tej szkole, trzeba było by zostać np ratownikiem górskim, strażakiem, albo żołnierzem zawodowym, i ganiać się z bronią w ręku z arabami po pustyni na misjach bojowych. Nawet kierowcą autobusu wycieczkowego, czy miejskiego. Znam z was dość dobrze kilkanaścioro osób, i może 1/4 z tego wie co to jest ciężka praca poza szkolnictwem. Większość z pozostałych to rozkapryszeni roszczeniowcy niestety. Amen.

K.T. 03.10.2019 15:20
Co ty chrzanisz człowieku, z takimi statystykami odstrzelonymi od rzeczywistości to możesz pracować w gusie albo ciągnąć słupki poparcia dobrej zmianie. Sama jestem anglistą 2 lata po studiach i muszę kleić etat w dwóch szkołach plus świetlica. Pokaż mi chociaż jedną szkołę w Chełmie w której jest etat dla anglisty. 4 moich kolegów od dawna bezskutecznie poszukuje etatu.

mała 05.10.2019 15:35
Ehh oczywiście, że nie ma pracy dla nauczycieli w Chełmie. Dlatego dziwię się, że jako młoda osoba nie szuka Pani pracy w innym mieście. U nas niestety raczej nie wiedzę szansy na zmianę przez najbliższe kilka lat.

stophejtowi 03.10.2019 17:13
czemu znowu z nienawiścią wypowiadasz się o ludziach pracujących uczciwie(np kasjerzy)??

n 05.10.2019 15:30
Każda władza ma swoich popleczników, którym daje pracę. Niestety oświata jest publiczna więc wszystkim się wydaje, że niczyja. A tak naprawę jest nasza wspólna, ale kto tak teraz myśli???

Jasiu uczen Majstra 02.10.2019 13:08
- Nie będziemy wykonywali tego, co stało się niepisaną normą, np. pełnienie opieki podczas wycieczek szkolnych czy zielonych szkół, podczas których nauczyciel odpowiada przez 24 godziny za ucznia - ogłosił Sławomir Broniarz- czytam to i sie tak zastanawiam- strazak-policjan-lekarz -ratownik medyczny-pielegniarka- czlowiek o duzej empatii- czy gdyb oni tak wszyscy powiedzieli ze moje obowiazki wynikaja tylko z 8 godzinnego czasu pracy a po 16 nie mam obowizku np. udzielic pomocy w sytuacji zagrozenia zycia-nie mam obowiazku pomoc np. starszej osobie na przejsciu dla pieszych- nie ma obowiazku spieszc na ratunek tonacemu bo przeciez to nie pisana norma zachowan- to jaka bylaby rzeczywistosc? Panie Broniarz jest Pan 0 wart karierowicz byle tylko u zlobu byc,wstyd nauczycielom przynosisz chlopie.Jatrzyles wczesnie jatrzysz jak widac i teraz.

Wicher 02.10.2019 14:01
Argument bez sensu, bo lekarz, strażak, pielęgniarka ma placone za to. Plus Lekarze i pielegniarki akurat juz tak powiedzieli niejednokrotnie strajkujac. Obowiazku pomocy w sytuacji zagrozenia nie ma, jest obowiazek wezwania pomocy.

ReklamaRadio Bon Ton Nowy telefon
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
test