Minionej nocy niektóre słupki rtęci pokazały jednak prawie -20 stopni, a to wystarczyło, żeby część samochodów odmówiło posłuszeństwa. Co wtedy robić, kiedy spieszymy się do pracy? Jedni walczą z akumulatorem, drudzy liczą na pomoc innych kierowców, ale nie wszyscy pamiętają, że na nieruchliwy pojazd receptą jest... telefon do Straży Miejskiej. Mówi starszy inspektor, Leszek Smutniak:
Podczas ostatnich mrozów, Strażnicy Miejscy nie narzekali na brak zgłoszeń o niesfornych akumulatorach, ponieważ interwencje dochodziły do kilku czy kilkunastu dziennie. I to nie tylko na przyblokowych parkingach, ale również w garażach, bo nawet one nie wystarczyły, aby ochronić serce samochodu przed zimnem. Dlatego przypominamy, na poranny problem z rozruchem auta, numer 986. Najlepiej już teraz wpisać go do telefonu.
Napisz komentarz
Komentarze