Celem tej kontroli było sprawdzenie, w jakich warunkach pracują pracownicy socjalni oraz czy organizacja i warunki ich pracy w gminach pozwalają im na skuteczną realizację zadań ustawowych. W wyniku porozumienia Prezesa NIK z Generalnym Inspektorem Pracy, kontrola została przeprowadzona równolegle przez obie instytucje. Inspektorzy pracy weszli w II połowie 2018 r. do ośrodków pomocy społecznej wytypowanych przez NIK i zbadali warunki pracy w nich w zakresie swoich uprawnień. Prowadzone przez kontrolerów NIK w II półroczu 2018 r. czynności kontrolne w jednostkach, zbiegły się z ogólnopolską akcją protestacyjną pracowników socjalnych, którzy wskazują na problemy dotyczące organizacji i warunków ich pracy.
Aż 16 z 24 skontrolowanych placówek nie spełniało ustawowego wymogu zatrudnienia jednego pracownika socjalnego na 50 rodzin. Z raportu wynika też, że pracownicy socjalni nie dość, że są przeciążeni zadaniami, to pracują w stresie, często narażeni na agresję fizyczną lub słowną. Na dodatek - zarabiają mało. Bywa, że niektórzy podopieczni ośrodków uzyskiwali więcej w formie świadczeń z pomocy społecznej niż zarabiał pracownik socjalny.
Kontrola objęła Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Chełmie
W 24 skontrolowanych przez NIK ośrodkach przeciętne miesięczne wynagrodzenie pracownika socjalnego w 2017 r. wyniosło 3757,2 zł., co oznacza, że na rękę dostawali ok. 2600 zł. Najniższe średnie zarobki pracowników socjalnych – poniżej 3000 zł brutto – wykazano w ośrodkach w Chełmie (2617 zł), Swarzędzu (2881 zł) i Szczytnie (2962 zł).
Pracownicy zarabiają mniej od podopiecznych
Niemal w każdym OPS można było także znaleźć podopiecznych, którzy uzyskiwali miesięcznie więcej w formie świadczeń z pomocy społecznej niż mógł zarobić pracownik socjalny. Jeden z podopiecznych w kontrolowanych przez NIK ośrodkach otrzymał świadczenia finansowe w łącznej wysokości 8362 zł (w tym z 500+), czyli ponad dwa razy więcej niż pracownik socjalny. Dla porównania w ośrodku w Chełmie, gdzie pracownik socjalny zarabia przeciętnie 2617 zł, najwyższa kwota świadczeń wypłacona miesięcznie jednemu podopiecznemu wyniosła prawie 6 tys. zł (dokładnie 5963,74 zł). Budzi to frustrację i demotywuje do pracy.
Opinie z ankiet:
Wypalenie zawodowe, wynagrodzenie za pracę nie jest równoważne z wykonywaną pracą zawodową. Rodziny korzystające z 500+ mają godniejsze życie niż ja, mają podane na tacy, nie muszą pracować i tak im wszystko się należy. Pracownik socjalny zaniedbuje swoje obowiązki wobec swojej rodziny, aby służyć innym, nie jest doceniany. Nie pamiętam, kiedy była podwyżka wynagrodzenia. Zarobki groszowe, obciążenie psychiczne – zero wsparcia.
Zamiast pomagać to wspiera się alkoholizm i patologię, dając zasiłki zamiast motywować do działania (…), matki rodzą dzieci nie idą do pracy, bo po co jak dostają rządowe 500+ (…), dostają dodatki nic nie muszą robić, zero inicjatywy, zasiłki mają takie jak ja wypłaty i to za ciężką pracę. Lubię swoją pracę, i chciałabym nadal pracować. Jednak mam również własną rodzinę, którą muszę utrzymywać, a zarobki wraz z dodatkiem stażowym 20% i dodatek w terenie to kwota 2100 zł netto.
Jak mogę pomagać moim podopiecznym, gdy ich dochody obecnie są znacznie większe. Zawsze wykonywałam pracę najlepiej jak potrafiłam i nadal to robię jednak podwyżka wynagrodzenia byłaby dla mnie dodatkową motywacją i poprawą mojego życia osobistego.
Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Chełmie - ocena kontrolowanej działalności
- + Ośrodek prawidłowo wywiązywał się z obowiązku wdrożenia i koordynacji Strategii rozwiązywania problemów społecznych Miasta Chełm na lata 2016–2020;
- + Corocznie sporządzano Ocenę zasobów pomocy społecznej i sprawozdanie z działalności MOPR, a dane w nich zawarte były spójne z danymi wykazywanymi w innych dokumentach opracowanych przez Ośrodek;
- + Liczba pracowników socjalnych zatrudnionych w Ośrodku była dostosowana do liczby mieszkańców i potrzeb Miasta Chełm w tym zakresie;
- + W MOPR dokonano oceny ryzyka zawodowego;
- + Pracownicy Ośrodka zostali zapoznani z przepisami, dotyczącymi równego traktowania w zatrudnieniu oraz mobbingu;
- + Nie stwierdzono naruszania praw pracowniczych.
- - W czterech pokojach biurowych stwierdzono zbyt dużą liczbę pracowników socjalnych w stosunku do wolnej objętości pomieszczenia przypadającej na każdego pracownika.
- - W okresie objętym kontrolą pracownicy socjalni nie byli objęci superwizją (wprowadzono ją w czasie przeprowadzania kontroli tj. od września 2018 r.;
- - W okresie objętym kontrolą analiza ryzyka na stanowisku pracownika socjalnego nie uwzględniała wszystkich istotnych zagrożeń (została zaktualizowana w trakcie kontroli NIK).
Średnio pracownicy socjalni w ośrodkach objętych kontrola mieli pod opieką ponad 60 środowisk. W ogólnopolskim badaniu ankietowym NIK aż 58,4% z 4206 badanych podało, że ma ponad 50 środowisk pod swoją opieką. W tym 6,8% badanych musiało zajmować się ponad 100 środowiskami. Niektórzy mieli ich niemal 200. Zbyt duża liczba podopiecznych może wpływać na obniżenie jakości i skuteczności pracy socjalnej. Prawie 50% ankietowanych pracowników socjalnych stwierdziło, że ma zbyt mało czasu na prowadzenie pracy socjalnej z podopiecznymi z powodu ich zbyt dużej liczby.
Ze sprawozdania MRPiPS-03 za rok 2017 wynika, że wszystkie ośrodki pomocy społecznej zatrudniały 56 092 pracowników, w tym 19 610 pracowników socjalnych. Oznacza to, że stanowili oni przeciętnie 35% wśród osób zatrudnionych w ośrodku. W skontrolowanych przez NIK oraz PIP 24 ośrodkach pomocy społecznej zatrudnionych było 1905 osób, w tym 468 pracowników socjalnych. Większość pracowników socjalnych Ponad połowa ankietowanych przez NIK pracowników socjalnych miała pod opieką więcej niż 50 środowisk Pracownicy socjalni stanowią przeciętnie tylko 35% osób zatrudnionych w ośrodkach. Tylko w jednym z 24 skontrolowanych ośrodków znaczącą formą zatrudnienia (pięciu pracowników socjalnych) była umowa zlecenie. Państwowa Inspekcja Pracy w dwóch przypadkach zakwestionowała zawarcie umowy cywilno-prawnej w warunkach noszących cechy stosunku pracy.
Kontrola objęła 24 ośrodki pomocy społecznej, w których zatrudnionych było 468 pracowników socjalnych. Ponadto w ogólnopolskim badaniu ankietowym przeprowadzonym przez NIK wzięło udział 4206 z 19 610 pracowników socjalnych, czyli niemal jedna czwarta wszystkich zatrudnionych przez OPS. To największe tego typu badanie środowiska pracowników socjalnych w Polsce.
Ocena ogólna
Organizacja i warunki pracy pracowników socjalnych nie pozwalają w pełni na skuteczną realizację ich zadań ustawowych w zakresie pomocy społecznej. Skontrolowane ośrodki pomocy społecznej starały się prawidłowo organizować pracę, jednak liczba zadań własnych i zleconych w tym obszarze przekraczała ich możliwości kadrowe i finansowe, co skutkowało udzielaniem pomocy na podstawowym poziomie, niemal wyłącznie dla najbardziej potrzebujących, do kwoty wcześniej zaplanowanych środków budżetowych oraz w sytuacjach interwencyjnych.
Pracowników socjalnych jest zbyt mało. 16 z 24 skontrolowanych OPS nie spełniało wymogu ustawy o pomocy społecznej zatrudnienia jednego pracownika socjalnego na 50 rodzin/osób samotnie gospodarujących objętych pomocą socjalną. Ok. 2500 ośrodków pomocy społecznej zatrudniało w 2017 r. 19 610 pracowników socjalnych13. Z danych ogólnopolskich MRPiPS wynikało jednak, że w 2017 r. dwóch podstawowych wymogów tej ustawy14 nie spełniały 624 ośrodki (ok. 25%). Aż w 1151 ośrodkach (46%) niedotrzymany został wskaźnik – jeden pracownik socjalny na 50 środowisk objętych pomocą. Kontrola wykazała, że pracownicy socjalni byli przeciążeni pracą. Niektórzy zamiast ustawowymi 50, musieli zajmować się ponad 150 rodzinami/osobami.
Pracownicy socjalni realizują zadania z kilkudziesięciu ustaw. Każdego miesiąca pracownik socjalny w skontrolowanych ośrodkach przeprowadzał średnio 20–30 wywiadów środowiskowych, kilkadziesiąt razy odwiedzał środowisko objęte pomocą, rozpatrywał kilkadziesiąt wniosków, brał udział w 1–3 interwencji i kontaktował się z ok. 10 instytucjami oraz uczestniczył w realizacji co najmniej 1–2 programów i projektów gminnych lub krajowych. 84,2% z 4206 pracowników socjalnych, którzy wzięli udział w ankiecie NIK, oceniło, że nie ma wystarczającej ilości czasu na prowadzenie pracy socjalnej, głównie z powodu nadmiaru pracy biurowej i zbyt dużej liczby podopiecznych.
W obecnym systemie pomocy społecznej nie są badane i wykazywane prawdziwe potrzeby społeczne w gminach. Prognozy dotyczące liczby osób wymagających wsparcia w formie świadczeń finansowych i usług na kolejny rok określane są głównie na podstawie statystyk i z góry określonych ram finansowych narzuconych przez władze gminy, a nie rzeczywistego rozpoznania potrzeb społecznych. Powielające się dokumenty sprawozdawcze i planistyczne nie prezentują aktualnych danych na temat realnych potrzeb. Brak tego typu danych nie pozwala na skonstruowanie budżetu, który byłby odpowiedzią na rzeczywistą sytuację w gminie. Swojej roli nie spełniają także gminne strategie rozwiązywania problemów społecznych. Dwa skontrolowane ośrodki nie miały wcale takiego dokumentu, a w dziewięciu z pozostałych 22 OPS, dokumenty te miały istotne braki – w szczególności nie odzwierciedlały rzeczywistych potrzeb społecznych oraz nie zawierały liczbowych wskaźników pozwalających na ocenę realizacji zaplanowanych zadań i celów. Zarówno w ośrodkach kontrolowanych jak i w ogólnopolskiej ankiecie pracownicy socjalni przyznawali, że w ich rejonach z różnych powodów są osoby wymagające pomocy, które z niej nie korzystają. Stwierdziło tak aż 60,9% (2263 z 4206) ankietowanych pracowników socjalnych, a kolejne 27,1% (1140) badanych podało, że tego nie wie.
System pomocy społecznej nie może też być uznany za skuteczny. W kontrolowanych OPS od 30 do 88% osób korzystało z pomocy społecznej w sposób długotrwały (powyżej trzech lat), co oznacza, że były stałymi podopiecznymi gminy. W ciągu ostatnich dwóch lat statystyki wykazywały spadek liczby osób korzystających z pomocy społecznej, ale ich usamodzielnianie się 13 Dla celów porównawczych wzięto rok 2017, jako ostatni pełny rok kalendarzowy objęty kontrolą. 14 Jeden pracownik socjalny na 2000 mieszkańców/jeden pracownik socjalny na 50 środowisk objętych pomocą. Gminy nie zapewniają pracownikom socjalnym organizacji i warunków pracy niezbędnych dla realizacji kluczowych zadań ustawowych w pomocy społecznej w wystarczającym zakresie rzadziej następowało w wyniku pracy socjalnej, a częściej z powodu poprawy sytuacji finansowej, m.in. z tytułu pobierania świadczenia 500+, uzyskania prawa do emerytury lub renty, osiągnięcia wieku 18 lat lub wyjazdu za granicę.
Z kontroli oraz badania ankietowego NIK wynika, że wyposażenie i narzędzia pracy pracowników socjalnych są na podstawowym poziomie, który nie wystarcza do sprawnego wykonywania zadań. Tylko 21,7% ankietowanych potwierdziło, że ma do dyspozycji służbowy telefon komórkowy, 13,8% respondentów nie ma własnego komputera. Aż 21,5% napisało, że nie ma dostępu do elektronicznych baz pozwalających na ustalanie i weryfikowanie informacji o wnioskodawcach. Pozostali mieli dostęp do poszczególnych baz, ale w ograniczonym zakresie. Ankietowani wskazywali jednocześnie na zawodność i częste zawieszanie się systemu informatycznego.
Ponadto w 10 (z 24) ośrodkach warunki stworzone pracownikom socjalnym były niezgodne z przepisami BHP. W jednej z jednostek kontroler NIK w związku ze złym stanem budynku, w którym mieścił się OPS, zawiadomił kierownika jednostki oraz inspektora nadzoru budowlanego o zagrożeniu dla życia i zdrowia ludzi. W swojej pracy, zarówno w biurze jak i w terenie, pracownicy socjalni byli narażeni na kontakt z agresją fizyczną (wskazało na to prawie 50% ankietowanych), ale głównie werbalną (86%). 37% nie czuło się bezpiecznie w biurze, a aż 66% w terenie. 19,2% zaraziło się podczas pracy różnymi chorobami. Tymczasem aż w 17 z 24 skontrolowanych OPS pracodawca nie opracował ocen ryzyka zawodowego dla tego stanowiska pracy. Nie zapewnił też podstawowych środków bezpieczeństwa. Tylko w sześciu skontrolowanych OPS zainstalowano monitoring wizyjny, a w 10 przycisk antynapadowy. W dziewięciu nie stosowano żadnych zabezpieczeń. Ponadto w 16 jednostkach brakowało rozwiązań na rzecz przeciwdziałania mobbingowi i dyskryminacji. W skontrolowanych OPS pracownicy socjalni posiadali wymagane prawem kwalifikacje. Nie zapewniano im jednak w wystarczający sposób warunków rozwoju zawodowego. W 21 ośrodkach NIK stwierdziła brak poradnictwa oraz szkoleń, zwłaszcza w zakresie rozwoju osobistego i superwizji.
99% ankietowanych przez NIK pracowników socjalnych stwierdziło, że ich wynagrodzenie wraz z dodatkiem za pracę w terenie i nagrodami nie spełnia roli motywującej do lepszej pracy. Wg badań MRPiPS przeciętne miesięczne wynagrodzenie pracownika socjalnego w 2018 r. wyniosło 2943 zł. Wynagrodzenia tej grupy zawodowej nie były konkurencyjne na rynku pracy. Niektórzy podopieczni ośrodków uzyskiwali więcej w formie świadczeń niż zarabiał pracownik socjalny15. Ogólnie rzecz biorąc panuje frustracja w naszym środowisku. Zarabiamy mniej niż mają dochodu nasi klienci, jesteśmy wyczerpane i nikogo to nie obchodzi. Boimy się o swoje życie i zdrowie naszych rodzin... Mimo to większość z nas chce pomagać i to smutne, że jesteśmy w tym same i tracimy motywację i siły. Chciałabym, aby ktoś nam pomógł bo pomagając naszej grupie zawodowej pomagamy sobie – napisała w ankiecie NIK jedna z pracownic socjalnych.
Napisz komentarz
Komentarze