Kwoty przygotowania i utrzymania tegorocznych dekoracji świątecznych (to na ogół okres od przełomu listopada i grudnia do początku lutego) w zależności od miasta prezentują się bardzo różnie. Niektóre samorządy podają, że to koszt rzędu kilkudziesięciu tys. zł, inne ozdobiły z kolei swoje centra wydając miliony złotych. Dużo zależy od zamożności, czyli wielkości budżetu oraz wielkości powierzchni, która ma być przystrojona.
Portal Samorządowy zapytał 50 polskich miast o koszty świątecznych dekoracji. Zdecydowanie największe pieniądze wyda na ten cel Warszawa, ale w przypadku kosztu przeliczonego na 1 km kw. najwyższa kwota wyszła w Chorzowie. Najmniej na świąteczny wystrój przeznaczył Chełm - 10 tysięcy złotych. Iluminacje świąteczne w Zamościu kosztują 150 tys. zł, a w Lublinie 430 tys. zł,.
Na to, ile miasta wydają na dekoracje świąteczne, wpływ ma dużo czynników. Część samorządów powierza montaż/demontaż i utrzymanie ozdób własnym zakładom budżetowym lub spółkom miejskim, inne w drodze przetargu zlecają to zadanie prywatnym firmom. Oczywiście w tej pierwszej wersji wychodzi taniej.
Duże znaczenie ma też kwestia, czy ozdoby są wynajmowane, czy też kupowane. Najczęściej miasta mają część własnych dekoracji, a resztę wynajmują. Ponieważ jednak od dłuższego czasu wielu włodarzy zwraca uwagę na trudną sytuację finansową samorządów, wynikającą z szybko rosnących wydatków bieżących i malejących dochodów, tylko niektóre władze zdecydowały się w tym roku na zakup nowych elementów.
Nie bez znaczenie pozostają też rosnące ceny energii i usług. Jeżeli samorząd 2-3 lata temu powierzył kompleksowo temat dekoracji prywatnej firmie na okres kilku sezonów, ponosi nieco mniejsze koszty niż ten, który dopiero w tym roku rozstrzygnął przetarg na realizację tego zlecenia.
Są też miasta, które ponoszą dosłownie minimalne koszty świątecznego zdobienia przestrzeni publicznej, ponieważ np. zdecydowaną większość ozdób czy iluminacji ufundowali sponsorzy.
Duże miasta, duże wydatki
Pod względem łącznych kosztów tegorocznego dekorowania centrów miast największe środki finansowe poniosła i poniesie Warszawa. Mowa o kwocie 6 mln zł, mimo że wystrój jest ten sam, co rok wcześniej.
Na kolejnych miejscach znalazły się Kraków i Wrocław, które podały kwoty oscylujące wokół 2 mln zł. W milionach złotych trzeba też liczyć wartość dekoracji w: Łodzi (1,8 mln zł), Bielsku-Białej (1,2 mln zł), Rzeszowie (1,2 mln zł), Katowicach (1 mln zł) i Poznaniu (1 mln zł). Kraków np. wybrał „opiekuna” dekoracji w ubiegłym roku na 3 lata. Łódź także podpisała umowę na 3 lata, ale począwszy od aktualnego sezonu, dzięki czemu m.in. ul. Piotrkowska zyskała nową iluminację w klimacie bajkowego lasu w zimowej scenerii. Przetarg na świąteczne strojenie miasta rozstrzygnęły w tym roku także Rzeszów i Bielsko, więc i tu są nowości.
Zaciskają pasa także wokół dekoracji?
Na końcu listy z najmniejszymi kosztami tegorocznych ozdób są Częstochowa, Grudziądz, Chełm, Leszno i Siedlce. Uwagę zwraca szczególnie największe z wymienionych miast, czyli ok. 220-tysięczna Częstochowa, gdzie w sumie na dekoracje przeznaczono tylko ok. 86 tys. zł.
Wyjątkowo mało kosztownie będzie też w Chełmie.
- W bieżącym okresie świątecznym Chełm instaluje dekoracje zakupione w latach ubiegłych. Montaż, demontaż i utrzymanie (naprawy uszkodzonych elementów, konserwacja) instalacji oświetlenia świątecznego kosztuje 10 tys. zł brutto. Koszty zużycia energii są znikome, ponieważ pobór energii przez taśmy LED w dekoracjach jest marginalny w porównaniu ze zużyciem przez lampy oświetlenia drogowego, z których będą zasilane dekoracje - wyjaśnia Dominik Gil z Gabinetu Prezydenta Miasta Chełm.
Jeśli chodzi o potencjalny koszt udekorowania 1 km kw. powierzchni miasta (potencjalny, bo dekoracje zwykle koncentrują się jednak na centrum miasta i głównych drogach), to najwyższy okazał się nie w Warszawie, ale w Chorzowie. To śląskie miasto w tym sezonie wyda na dekoracje świąteczne 462 tys. zł, co przy stosunkowo niedużej powierzchni łącznej, którą zajmuje (33,5 km kw.), daje 13,8 tys. zł za 1 km kw.
Chorzów wyprzedził Warszawę (11,6 tys. zł/1 km kw.), wyprzedził też Inowrocław (13,2 tys. zł/1 km kw.), którego w sumie tegoroczne dekoracje kosztują ponad 400 tys. zł. Najniższy przelicznik wyszedł w Chełmie – 283,4 zł/1 km kw. – oraz Częstochowie – 540 zł/1 km kw. Następne trzy miejsca mogą być uznane za niespodziankę, bo to wojewódzka Zielona Góra (772,5 zł), jedno z największych miast w województwie śląskim Dąbrowa Górnicza (815 zł) oraz stolica województwa świętokrzyskiego Kielce (932 zł).
*źródło: Portal Samorządowy
Napisz komentarz
Komentarze