Policję i pogotowie zaalarmowała 29-letnia kobieta, z którą mężczyzna spędzał czas. Ratownicy natychmiast rozpoczęli reanimację, ale ich starania nie przyniosły rezultatu. Na miejscu pojawił się prokurator, który - wstępnie - wykluczył, by do śmierci 49-latka przyczyniły się osoby trzecie.
Trwa postępowanie w tej sprawie.
Służby apelują, by zwracać uwagę na to, co dzieje się wokół nas, szczególnie teraz, gdy temperatura na zewnątrz spada poniżej zera. Policjanci i strażnicy przez całą zimę będą sprawdzać pustostany, ogródki działkowe i przystanki. Pamiętajmy, że czasami wystarczy jeden telefon, aby uratować czyjeś życie lub zdrowie.
Napisz komentarz
Komentarze