Martwe karpie, okonie, szczupaki leżały też na plaży, skąd usuwali je pracownicy gminy. Jak podaje Mirosław Mysiak, dyrektor wydziału rolnictwa, ochrony środowiska i obrony cywilnej Urzędu Gminy Chełm, obecnie zamknięto dopływ wody do zbiornika.. Na razie nie znane są przyczyny śnięcia ryb.
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska pobrał wczoraj próbki wody do badań. Wyniki mogą być znane najwcześniej w ciągu 5 dni . Wiadomo już na pewno, że woda jest odpowiednio natleniona, więc nie doszło do przyduchy. Wędkarze podejrzewają, że została skażona opryskami bądź nawozami płynnymi podczas płukania zbiorników.
Napisz komentarz
Komentarze