Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama dotacje rpo

Surowe kary za brak maseczek i łamanie zasad dot. obostrzeń

Egzekucja obostrzeń związanych z pandemią, szczególnie wymogu dotyczącego zakrywania nosa i ust w określonych sytuacjach, musi być skuteczniejsza; mamy nazbyt poważną sytuacje epidemiczną, by pozwalać na tolerowanie obchodzenia prawa – podkreśla rzecznik ministerstwa zdrowia Wojciech Andrusiewicz.
Surowe kary za brak maseczek i łamanie zasad dot. obostrzeń

Ponieważ pandemia nie słabnie, Minister Zdrowia i Komendant Główny Policji ogłosili wczoraj politykę 'zero tolerancji' dla nieprzestrzegania zasad dotyczących obostrzeń. Bez maseczki, tam gdzie jej posiadanie jest konieczne, będzie mogła przebywać tylko osoba posiadająca zaświadczenie lekarskie lub odpowiedni dokument. Każdy, kto nie będzie miał przy sobie takiego zaświadczenia, ma być surowo karany. Większość nowych rygorów ma wejść w życie w najbliższą sobotę 10 października. 

W Chełmie i regionie, do tej pory, policjanci stosowali głównie pouczenia.

Szef resortu zdrowia zapowiedział m.in., że z obowiązku zakrywania ust i nosa – przy pomocy m.in. maseczki, części odzieży czy przyłbicy - będą zwolnione osoby posiadające zaświadczenie lekarskie lub dokument potwierdzający niepełnosprawność.

"Sytuacje, w których nie ma obowiązku noszenia maseczki pozostają niezmienne, bo one są już dość precyzyjnie określone. Mówimy tu o zaburzeniach rozwoju, zaburzeniach psychicznych czy niepełnosprawności intelektualnej, a także o sytuacji, w której dana osoba ma trudności w samodzielnym zakrywaniu nosa i ust" – wskazał w komentarzu dla PAP rzecznik resortu zdrowia.

Zaznaczył, że aby nie dochodziło do nadużyć, jakie dostrzegała w ostatnim czasie policja, niezbędne jest wprowadzenie konieczności udokumentowania każdej z wymienionych sytuacji zaświadczeniem lekarskim bądź innym dokumentem, który potwierdzi niepełnosprawność.

"Okłamywanie policji to nie odwaga, ale egoizm i narażanie innych. Dlatego kończymy z tym. Kończymy też m.in. z udostępnianiem miejsc do tańczenia w lokalach gastronomicznych, czyli m.in. z imprezami w pubach. Kreatywność właścicieli jest spora, więc wprowadzimy jasny przepis" – wskazał Andrusiewicz.

"Mamy nazbyt poważną sytuację epidemiczną, by pozwolić sobie na tolerowanie obchodzenia prawa" – podkreślił.

Minister Niedzielski mówił we wtorek, że będzie wprowadzona m.in. minimalna odległość między zgromadzeniami – co najmniej 100 metrów. Ma to wyeliminować praktykę zgłaszania kilku zgromadzeń w jednym miejscu, by obejść wymogi dotyczące liczby uczestników.

W strefie czerwonej pojawić się ma nowe obostrzenie – ograniczenie działalności restauracji, pubów i barów do godziny 22.00. Z kolei obowiązek zasłaniania ust i nosa na wolnym powietrzu zostanie rozszerzony i będzie obowiązywał również w strefie żółtej, a nie jak do tej pory tylko w strefie czerwonej.

Niedzielski zapowiedział też, że resort wykorzysta system alertów Rządowego Centrum Bezpieczeństwa do informowania mieszkańców o wprowadzeniu konkretnej strefy. W piątki po południu Ministerstwo Zdrowia planuje wysłać SMS-y do mieszkańców z informacją o wprowadzeniu w danym powiecie strefy żółtej lub czerwonej.

Resort podał we wtorek, że badania laboratoryjne potwierdziły zakażenie koronawirusem u kolejnych 2236 osób, a z powodu COVID-19 zmarło 58 chorych, najwięcej od początku epidemii. Łącznie chorobę wykryto dotąd u 104 tys. 316 osób, zmarło 2717 z nich. (PAP)

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklamadotacje rpo
Reklama
Reklama
Reklama
test