56-latek przyjmował pieniądze od 2007 do 2015 roku. Kiedy był wzywany do zdarzeń ze skutkiem śmiertelnym, samobójstw czy nieszczęśliwych wypadków, domagał się od rodziny zmarłego opłaty za wydanie karty zgonu - najczęściej 150 złotych. Zdarzało się również, że za 'ekspresowe” wydanie dokumentu żądał dodatkowej opłaty, podczas gdy jego wydanie jest obowiązkiem lekarza i nie wiąże się z żadnymi kosztami. Wczoraj lekarz przyznał się do winy. Przez kilka lat wyłudził około 10 tysięcy złotych - grozi mu teraz do 8 lat więzienia. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Chełmie.
Napisz komentarz
Komentarze