'Amelka ma blond loki i wielkie, niewinne, niebieskie oczy. Nie widać w nich bólu, poczucia krzywdy ani wyroku, z jakim żyje. Nie wie, że jeśli nic nie zrobimy, nigdy nie będzie na tyle silna, by podźwignąć swoje ciałko z wózka.' - tak pisze o niej mama, na jednym z portali służącym do zbierania datków na leczenie małej dziewczynki. Z czym zmaga się dziewczynka? O tym w naszym studio opowiedziała Anna Paluch, przyjaciółka rodziny.
Najważniejsze, że widać już pierwsze wyniki leczenia. Mama Amelki skorzystała z eksperymentalnej terapii komórkami macierzystymi. Teraz, po drugim podaniu, Amelka jest w stanie unieść nóżkę, która dawniej pozostawała całkowicie bezwładna. Rodzina mówi o prawdziwym cudzie. Jednak dalsze leczenie kosztuje - ponad tysiąc złotych miesięcznie, nie licząc dojazdów do Lublina, Łodzi i Warszawy, gdzie jest leczona. Małej Amelce można pomóc na kilka sposobów - przekazując 1% swojego podatku - a to właśnie czas rozliczania się z PIT-ów, na stronie 'się pomaga.pl' www.siepomaga.pl/amelia-zydek, lub kontaktując się z naszą redakcją - przekażemy wam szczegółowe informacje o sposobach pomocy.
Napisz komentarz
Komentarze