Fałszywy policjant wmówił starszemu mężczyźnie, że potrzebuje gotówki do przeprowadzenia prowokacji, a emeryt przekazał mu 30 000 zł. Na tym jednak nie koniec, ponieważ oszust uznał, że ta kwota to za mało i poprosił 86-latka o więcej. Tym razem mężczyznę przed wydaniem kolejnych pieniędzy powstrzymała żona, ale oszusta nie udało się złapać i teraz jest poszukiwany przez policję.
Ewa Czyż, rzecznik chełmskich policjantów, stale apeluje, aby nie wierzyć we wszystko, co podają obce osoby, szczególnie te proszące o pieniądze:
Tylko zdrowy rozsądek uchroni nas od utraty oszczędności swojego życia. Pamiętajmy, że policjanci nigdy nie proszą o przekazanie jakichkolwiek pieniędzy.
Prawie 1400 złotych straciła natomiast inna mieszkanka naszego województwa. 42-latka była pewna, że pomaga bratu. Prośba o przesłanie pieniędzy została wysłana przez Messengera. Nieświadoma niebezpieczeństwa kobieta podała naciągaczom swój kod do płatności BLIK.
Do takich zdarzeń dochodzi w naszym regionie coraz częściej:
Z reguły oszuści wyłudzający kod nie wiedzą nic o osobach, pod które się podszywają. Jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości co do rzekomego bliskiego, najlepiej po prostu do niego zadzwonić.
Napisz komentarz
Komentarze