Mówi dyrektor Stacji Ratownictwa Medycznego w Chełmie, Tomasz Kazimierczak:
Dopóki to nie nastąpi - w razie potrzeby - chełmskie pogotowie wspomagają karetki z innych terenów. Protestujący ratownicy chcą podwyżki do 5400 zł brutto, ale zapewniają, że są gotowi do negocjacji.
Więcej o proteście oraz opiniach chełmian na temat tej formy strajku pisaliśmy TUTAJ.
Napisz komentarz
Komentarze