Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Poniedziałek przyjdzie szybciej niż zwykle!

W nocy z soboty na niedzielę zmienimy czas na letni i pośpimy godzinę krócej. Zmiana czasu ma zapewnić nam niższe rachunki za prąd. Jednak niektórzy uważają, że przynosi więcej szkód niż pożytku.
Poniedziałek przyjdzie szybciej niż zwykle!

Autor: stock

W nocy z soboty na niedzielę pośpimy o godzinę krócej - zgodnie z dyrektywą unijną z 2001 roku w każdą ostatnią niedzielę marca przesuwamy wskazówki zegara z godz. 2 na godz. 3. Do czasu zimowego wrócimy w ostatnią niedzielę października. Przeprowadzana dwa razy do roku zmiana czasu ma w założeniu przyczynić się do efektywniejszego wykorzystania światła dziennego i oszczędności energii. 

Wprowadzenie czasu letniego jako pierwszy proponował podobno Benjamin Franklin jeszcze w XVIII. Miało to pomóc lepiej dopasować czas aktywności człowieka do godzin, w których jest najwięcej światła słonecznego i przynieść oszczędności. Dlatego też czas letni określa się w języku angielskim, jako "czas oszczędzający światło dzienne".

Dziś rozróżnienie na czas zimowy i letni stosuje się w około 70 krajach na całym świecie. Według danych dostępnych na portalu WorldTimeZone.com, obowiązuje ono niemal we wszystkich krajach europejskich. Wyjątkiem są Islandia i Białoruś. Czasu na letni nie zmienia też Rosja.

W Polsce zmiana czasu została wprowadzona w okresie międzywojennym, następnie w latach 1946-1949, 1957-1964, a od 1977 r. stosuje się ją nieprzerwanie.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklamadotacje rpo
Reklama
test