Wczoraj po 22:00 rodzina z Gorzkowa straciła dach nad głową. Najprawdopodobniej pożar sadzy doprowadził do rozgrzania komina, od którego zapalił się dach. Konstrukcja spłonęła całkowicie, straty oceniono na 100 tysięcy złotych, a ledwie rok temu dom był remontowany. To najgroźniejsze zdarzenie, z jakim musieli zmagać się strażacy z Krasnegostawu, poza tym - płonął samochód osobowy w Łopienniku Nadrzecznym, ale płomienie nie wyszły poza komorę silnika. W Wierzchowniach w gminie Siennica Różana samochód osobowy uderzył w mur - dwie osoby z lekkimi obrażeniami zostały przewiezione do szpitala. Były też dwa pożary sadzy - w Kryniczkach w gminie Izbica, a także w Ostrowie Krupskim w gminie Krasnystaw.
Chełmscy strażacy wypompowywali wodę z zalanej piwnicy w Okszowie - przyczyną była pęknięta rura, a na ulicy 15 sierpnia ogień pojawił się na belach słomy, które przewoził samochód ciężarowy. Na szczęście kierowca szybko zauważył co się dzieje i pożar udało się ugasić zanim zajął większą część ładunku.
A włodawscy mundurowi byli wzywani do zadymienia klatki schodowej w jednym z bloków. Okazało się, że jeden z mieszkańców - prawdopodobnie pod wpływem alkoholu - zostawił garnek na gazie i zasnął. Strażacy wyłączyli kuchenkę i przewietrzyli klatkę schodową.
Napisz komentarz
Komentarze