Mówi brygadier Wojciech Chudoba, zastępca komendanta chełmskich strażaków:
Sytuacja wyglądała groźnie. W działaniach ratowniczych brały udział cztery zastępy straży pożarnej, w tym ochotnicy ze Żmudzi, w sumie 13 ratowników.
Chełmscy policjanci ustalili, że kierowca bmw na zakręcie stracił panowanie nad samochodem i zjechał do przydrożnego rowu. Mógł doprowadzić do tragedii, bo jak się okazało, miał ponad trzy promile alkoholu w organizmie. W takim stanie wiózł dziecko. Na szczęście 9-letniemu dziecku nic poważnego się nie stało. O własnych siłach opuściło pojazd. Zajęli się nim ratownicy z Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Nieodpowiedzialny kierowca będzie tłumaczyć się przed sądem.
Napisz komentarz
Komentarze