Najprawdopodobniej przyczyną było zaprószenie ognia. Wydobywający się z budynku dym zauważył po godzinie 12 krewny samotnie mieszkającej tam 65-latki. Wezwał strażaków, ale na ratunek było już za późno.
- mówił bryg. Wojciech Chudoba, zastępca komendanta chełmskich strażaków.
Ciało poszkodowanej kobiety było częściowo zwęglone. Prokuratura zleciła sekcję zwłok. Straty zostały oszacowane wstępnie na 30 tysięcy złotych.
Napisz komentarz
Komentarze