Osobówką podróżowały dwie kobiety, prawdopodobnie matka z córką. Starsza z nich zginęła na miejscu, druga w stanie stabilnym przebywa w chełmskim szpitalu. Trzecią ofiarą śmiertelną tego wypadku jest pies, który także był w samochodzie.
Z relacji świadków wynika, że przejazd kolejowy był otwarty. Pociąg zatrzymał się dopiero 200 m za miejscem wypadku. Ruch w tamtych okolicach jest utrudniony.
AKTUALIZACJA
Mamy najnowsze ustalenia prokuratury w sprawie wczorajszego wypadku na przejeździe kolejowym na ulicy Złotej. W wypadku zginęła 51-letnia mieszkanka Chełma, kierująca Toyotą Yaris, a jej 13-letnia córka jest w szpitalu w stanie ciężkim - doznała typowych dla wypadków komunikacyjnych urazów wielonarządowych. Dotychczasowe ustalenia wskazują na to, że szlabany na przejeździe nie były opuszczone - 49-letni dróżnik został zatrzymany - wiadomo, że był trzeźwy. Jutro ma usłyszeć zarzuty i sąd zdecyduje o środkach zapobiegawczych wobec mężczyzny. Wiadomo, że rogatki były sprawne, a przejazd odpowiednio oświetlony. Prokuratura zleciła także sekcję zwłok zmarłej kobiety.
Napisz komentarz
Komentarze