Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Po jednym punkcie. Chełmianka remisuje z Koroną II Kielce

Po jednym punkcie zyskały zespoły Chełmianki i Korony II Kielce po sobotnim spotkaniu 12. kolejki na stadionie biało-zielonych. Bezbramkowy remis to wynik zaciętego meczu z licznymi, chociaż niewykorzystanymi sytuacjami po obu stronach.
Po jednym punkcie. Chełmianka remisuje z Koroną II Kielce

Bardzo dynamiczny początek po obu stronach mógł zwiastować, że któraś z drużyn szybko wyjdzie na prowadzenie. Bramkarz Chełmianki, Dominik Brzozowski, zdążył popisać się natomiast dwoma skutecznymi interwencjami. W 8 minucie Piotr Lisowski, jeden z zawodników Korony II Kielce, został ukarany żółtą kartą za faul na Piotrze Piekarskim, który dostał silne uderzenie w twarz i konieczna była pomoc medyczna. Po niewykorzystanym rzucie wolnym gra przeniosła się na całe boisko i oba składy zaczęły napierać na bramki rywali. W 23 minucie, po błędzie w podaniu Grzegorza Bonina, piłkę przejęli goście i oddali strzał na naszą bramkę, jednak nie udało im się pokonać goalkeepera biało-zielonych. W końcówce pierwszej połowy zrobiło się nerwowo i pojawiło się kilka prób podniesienia wyniku. Bramki nie padły, ale przeciwnicy z rezerw Korony Kielce zarobili kolejną żółtą kartkę, która "wpadła" na konto Jakuba Przybysławskiego.

Po wyjściu z szatni znów zaczęła się dynamiczna walka o przewagę, którą na początku zdominowali goście. Naprawdę gorąco zrobiło się w 57 minucie, kiedy przed naszą bramką doszło do zamieszania i piłkarze z Kielc kilkukrotnie próbowali zdobyć gola. Dominik Brzozowski wykazał się jednak refleksem i stalowymi nerwami, nie pozwalając piłce wpaść do siatki, przerywając tym samym niebezpieczny chaos w polu karnym. Biało-zielonym udało się wydostać spod silnej presji, jednak brakowało skuteczności w zakończeniu akcji celnym strzałem. W ostatnich dziesięciu minutach spotkania piłkarze z drużyny gości zdążyli jeszcze dołożyć sobie dwie żółte kartki, a biało-zieloni popisać się piękną akcją w polu bramkowym, obronioną jednak przez bramkarza Korony II Kielce. Zacięte spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem i oba zespoły mogły doliczyć do swojego konta po jednym punkcie.

- Pierwsza połowa była bardzo słaba w naszym wykonaniu, ale stworzyliśmy jedną bardzo dobrą sytuację. Mogę tu mieć jednak pretensje do Krystiana Wójcika, bo powinien atakować strzałem na bramkę, zamiast zagrywać do kogoś innego - mówi Tomasz Złomańczuk, trener biało-zielonych. - Druga połowa już na pewno lepsza, podobnie jak rywale z Korony, stworzyliśmy groźne okazje do wyjścia na prowadzenie. Mimo że nasza przewaga się uwidoczniła, to słabe decyzje podejmowane w akcjach ofensywnych spowodowały, że nie udało się zdobyć gola.

W następnej kolejce biało-zielonych czeka wyjazdowe spotkanie derbowe z Avią Świdnik.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklamadotacje rpo
Reklama
Reklama
Reklama
test