Tymczasem zamknięciu placówki sprzeciwiają się rodzice uczących się w 'dwójce' dzieci. Rada rodziców zorganizowała wczoraj spotkanie w sprawie zamiaru likwidacji szkoły i przeniesienia uczniów do SP nr 5, by przedstawić swoje stanowisko. Zaproszeni zostali m.in. prezydent Jakub Banaszek, dyrektor departamentu edukacji i sportu Dorota Cieślik, poseł na sejm RP Monika Pawłowska, oraz przewodnicząca ZNP/o Chełm Ewa Suchań. W SP nr 2 pojawili się także nauczyciele i uczniowie. Na spotkaniu w imieniu prezydenta Jakuba Banaszka, pojawił się jego zastępca Daniel Domoradzki.
Rodzice nie chcą dopuścić do likwidacji placówki podkreślając, że szkoła jest przyjazna, bezpieczna i panuje w niej rodzinna atmosfera. Mówi Agnieszka Domino, przewodnicząca rady rodziców:
Wczoraj w szkole odbyło się spotkanie dotyczące planów ratusza. Przyszli na nie m.in. absolwenci placówki. Im też pomysł urzędników - delikatnie mówiąc - nie przypadł do gustu. Są gotowi protestować.
Jeśli będzie trzeba, przykujemy się do kaloryferów - mówili absolwenci szkoły
Przedstawiciele Urzędu Miasta Chełm podkreślali, że uczniowie, którym zapewniona zostanie kontynuacja nauczania w Szkole Podstawowej nr 5, będą tam mieli lepsze warunki lokalowe, gdyż w Szkole Podstawowej nr 2 brakuje pracowni, m.in. chemicznej i biologicznej, a mała sala gimnastyczna jest niewystarczająca dla potrzeb uczniów z ośmiu roczników.
Poseł Monika Pawłowska, która jest przeciwna likwidacji placówki podkreślała, że SP nr 2 posiada świetnie wyposażoną pracownię komputerową, poza tym przy szkole powstało nowoczesny plac zabaw i park linowy. Zaapelowała do rodziców o współpracę i zapewniła, że rodzice mogą na nią liczyć.
Wiceprezydent Daniel Domoradzki, na początku spotkania, nie podał poseł Pawłowskiej ręki, argumentując, że wynika to ze sposobu w jaki potraktowała jego kolegów z młodzieżówki Przedwiośnia. Chodzi o sprawę z lipca 2019 roku, kiedy to sąd koleżeński Wiosny wydał orzeczenie ws. Moniki Pawłowskiej, koordynatorki partii na Lubelszczyźnie. Były działacz Przedwiośnia Przemysław Stefaniak, zarzucał jej stosowanie wobec niego przemocy psychicznej. Zdaniem sądu Pawłowska dopuściła się niewłaściwego zachowania, ale znamion mobbingu nie stwierdzono. Efekt: upomnienie.
Na zarzuty rodziców, którzy przypomnieli wiceprezydentowi, że Jakub Banaszek w kampanii wyborczej obiecywał, że nie będzie likwidował szkół w Chełmie, Daniel Domoradzki odpowiedział, że on nic takiego nie obiecywał.
Wczorajsze spotkanie trzeba było przerwać, bo uczestniczący w nim wiceprezydent Chełma Daniel Domoradzki, nagle stracił przytomność i został przewieziony do szpitala.
Napisz komentarz
Komentarze